Porozmawiaj z nią...

Witam.
Nie oglądam jego filmów. Zatem jego twórczość niewiele mnie interesuje. Chętnie o tym podyskutuję ;)

ja wolę filmy Tarantino :) o nim mogę podyskutować:) a Pedro nie znam choć "Porozmawiaj z nią" i "Złe wychowanie" widziałam i jako tako mi się podobały :)

ogladalas labirynt namietnosci? a moze drzace cialo?

Drżące ciało tak- oglądałam, labirynt namiętności -nie, ale przyznam tytuł brzmi intrygujaco, a co na ten temat mi powiesz:)?? Znaczy na temat filmu :))

wrazliwa a moze do kina masz ochote pojsc?

A mam ochotę... Tym bardziej, ze dzis wszedł do kin, jego nowy film... ;)))

Tytułowy film był bardzo dobry. Próbowałem oglądać coś innego (chyba złe wychowanie) ale jakoś mi nie podchodził i nie dałem rady obejrzeć do końca (a rzadko mi się to zdarza).

Nie jestem wyznawcą reżyserów, aktorów lub kina danego kraju.
Na film składa się zbyt wiele czynników by tylko jeden z nich był wyznacznikiem dobrej produkcji.

Zresztą wszystko jest kwestią gustu.

Almadovar znany jest jako twórcza filmów w najlepszym razie ocierających się o granice akceptacji. Moje koleżanka, bardzo delikatna w osądzaniu czy ocenianiu czegokolwiek powiedziała mi kiedyś że jego filmy są ohydne.

Porozmawiaj z nią: kontrowersyjny temat, ale zrealizowany w taki sposób aby wzbudzić jego akceptacje poprzez sympatię do głównego bohatera i "dobry efekt złych uczynków". Sprytna zabawa słowem i obrazem, która w rzeczywistości może wywołać wiele złego.

Ludzie tworzą swoje schematy zachowań obserwując otoczenie. Uczą się także norm społecznych z filmów. Zazwyczaj robiąc to nieświadomie. I o ile potrafią rozróżnić dobro i zło w prostych obrazach, jak filmy akcji. To w innych mają już z tym problem i mogą nie dostrzec granicy między fikcją a rzeczywistością (wielu nie daje sobie rady już przy komediach romantycznych).

Wobec tego, wrażenia z jego filmów są dwojakie, z jednej strony coś nowego, z drugiej coś co swoją popularnością może się łatwo obrócić przeciwko nam.
A popularność zdobywa dzięki nam. Co też to o nas świadczy?

Może ta koleżanka miała racje, a ja jestem już tak spaczony że to już na mnie nie działa, że tego nie dostrzegam - nie widzę w tym zła?

NIE .......

Almodovar bardzo fajny - jak większość kina autorskiego bywa drażniący, trafny w ocenie i trudniejszy w odbiorze. Ja lubię też Herzoga, Antonioniego i Bergmana. Old school.

swego czasu spotkalem sie z opinia, ze almodovar robi filmy dla kobiet
i chyba tak jest
aspiruje do intelektualizmu, a jest ohydny
moze nie klasycznie, ale jednak

nie wiem jak wy, ale dla mnie almodovar to taplanie sie w krwi menstruacyjnej

bon apetit