Wszystkie wypadki/kolizje miałem na "ścieżkach", czyli ddr. Wolę ulicę. Ostatnio po raz pierwszy z powodu własnej głupoty, brawury, nonszalancji. Żebra złamane, ale jakbym przydzwonił nie plecami,...
rozwiń
Wszystkie wypadki/kolizje miałem na "ścieżkach", czyli ddr. Wolę ulicę. Ostatnio po raz pierwszy z powodu własnej głupoty, brawury, nonszalancji. Żebra złamane, ale jakbym przydzwonił nie plecami, a głową bez kasku, to bym tego nie pisał. Kasku używam od 5 lat, przedtem uważałem, że to niewygodne.
zobacz wątek