Re: Porządnego faceta po 40-tce
Hej, też jestem w podobnej sytuacji tzn. po przejściach - sądzę, że nic na siłę tzn. dopóki ona chce być w swojej własnej skorupie to nikt nie powinien na siłę jej stamtąd wyciągać, Czas leczy rany...
rozwiń
Hej, też jestem w podobnej sytuacji tzn. po przejściach - sądzę, że nic na siłę tzn. dopóki ona chce być w swojej własnej skorupie to nikt nie powinien na siłę jej stamtąd wyciągać, Czas leczy rany - oklepane lecz wiele w tym prawdy. Aż przyjdzie taki moment, że sama zechce i wtedy wyjdzie do ludzi. Faktem jest, że nie jest łatwo w tym wieku poznać kogoś kto ceni w Życiu wartości i w ogóle jakiekolwiek wyznaje bo większość takich osób też siedzi w domu więc gdzie się odnaleźć? Też znam ten problem i mam z tym dylemat, jednak nie można tracić nadziei :-)
zobacz wątek