Po pierwsze nie wydamy 100 tys na remont, po drugie nie kupiliśmy "badziewia", za 150 tysięcy podnieceni Gdańskiem bo mieszkamy tutaj od 40 lat, po trzecie może kupując w deweloperce zaoszczędziła...
rozwiń
Po pierwsze nie wydamy 100 tys na remont, po drugie nie kupiliśmy "badziewia", za 150 tysięcy podnieceni Gdańskiem bo mieszkamy tutaj od 40 lat, po trzecie może kupując w deweloperce zaoszczędziła bym trochę, ale w perspektywie lat wydałabym więcej na dojazdy itp.
po czwarte - od ponad 20 lat pracuje jako nadzór niektórych deweloperów i krew mnie zalewa jak oni to budują a potem żądają nie wiadomo jakiej ceny za metr.
zobacz wątek