Widok
Poszukiwana normalna dziewczyna bądź kobieta.
Witam, pogoda za oknem robi się ładna, ale samotność już też daje się we znaki więc, czas poszukać koleżanki, dziewczynę i stałego związku. Szukam dziewczynę ogarniętą i na poziome która wie czego chce od życia, dla której ważne jest bycie szczęśliwym, a nie typowe nastolatki które szukają pięknego i bogatego faceta aby spełniał jej zachcianki itp. Jeśli patrzysz na wygląd to nie pisz, szkoda czasu. Zapraszam normalne i samotne dziewczyny i kobiety do 30-ego roku życia. Ja Adad, wiek 25lat i jestem z oliwy. Kontakt gg 8301265 często niewidoczny bądź sms w orange 504 644 986
To już się opisuje, mam 170cm wzrostu, włosy krótkie ciemny bląd, oczy niebieskie, ważę około 65-70kg więc nie chudy nie gruby. Jeśli tak bardzo ważny wygląd dla Ciebie i chcesz mnie zobaczyć to proszę, link http://www.adam23gda.fotka.pl i czekam na Twoją opinię i pomożesz dokonać wyboru innym dziewczynom. Pozdrawiam.
Może i wrócił, skoro nie poznał jeszcze tej "normalnej", skoro każda... woli pięknego, aby się chwalić rodzinie i koleżankom, bogatego aby za wszystko płacił i jej kupował... przecież niby pieniądze szczęścia nie dają, a wygląd i tak przemija z czasem... a później są kłótnie i rozwody bo nie mają tematów i nie potrafią się dogadać? Jak widać życie potrafi być okrutne.
Kocio dokładnie tak jak mówisz ;)
http://www.youtube.com/watch?v=lo3Rf6lysIU&feature=fvwrel
http://www.youtube.com/watch?v=lo3Rf6lysIU&feature=fvwrel
"Może i wrócił, skoro nie poznał jeszcze tej "normalnej", skoro każda... woli pięknego, aby się chwalić rodzinie i koleżankom, bogatego aby za wszystko płacił i jej kupował... przecież niby pieniądze szczęścia nie dają, a wygląd i tak przemija z czasem... a później są kłótnie i rozwody bo nie mają tematów i nie potrafią się dogadać? Jak widać życie potrafi być okrutne."
Nie dość że zdesperowany to jeszcze mocno rozżalony.
Nie dość że zdesperowany to jeszcze mocno rozżalony.
Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów, dopóki nie poznałem internetu.
Stanisław Lem
Stanisław Lem
Nie mówię, że są wyznacznikiem szczęścia. Ale sama wiesz jak ważne są w życiu. Chciałabyś odmawiać wszystkich przyjemności córce? Codziennie żyć o pasztecie i wodzie? Nie móc wyjść na obiad na miasto. Wyjechać z dzieckiem na wycieczkę, nawet do ZOO. O tym mówię.
Kiedyś moi rodzice byli bardzo biedni - i nie był to szczęśliwy czas, dla mnie jako dziecka. Nie wspominam też, by rodzice byli szczęśliwi przeprowadzając się z miejsca na miejsce. Ja nie chcę tak żyć.
Nie twierdzę, że facet ma przynosić do domu fortunę. Zresztą już to kiedyś pisałam. Natomiast jeśli myśli o założeniu rodziny to bez grosza przy duszy to tylko i wyłącznie płacz oraz zgrzytanie zębów.
Wyobraź sobie, że umawiasz się z Adamem;) Teoretyzuję teraz;) Wprowadza się do Ciebie - bo on mieszka z mamą;) Zachodzisz w ciążę i nie możesz robić tego co robisz, przez co dwóch dochód nie pokrywa nawet części kosztów. A Twój partner Adam przychodzi do domu z tysiącem złotych wypłaty i mówi że to do końca m-ca musi Wam wystarczyć....na mleko, pieluchy, obiady, jedzenie, mieszkanie.
Kochanie nie martw się;) Jesteśmy szczęśliwi bo mamy siebie;) Zawsze można przerzucić się na kiełki trawy:P
Niestety, pieniądze szczęścia nie dają....ale bez nich nie da się żyć.
Może mam materialne podejście do sprawy. Ale nie chcę by moje dziecko doświadczyło tego co ja.
Mam nadzieję, że zrozumiesz o co mi chodzi:)
Kiedyś moi rodzice byli bardzo biedni - i nie był to szczęśliwy czas, dla mnie jako dziecka. Nie wspominam też, by rodzice byli szczęśliwi przeprowadzając się z miejsca na miejsce. Ja nie chcę tak żyć.
Nie twierdzę, że facet ma przynosić do domu fortunę. Zresztą już to kiedyś pisałam. Natomiast jeśli myśli o założeniu rodziny to bez grosza przy duszy to tylko i wyłącznie płacz oraz zgrzytanie zębów.
Wyobraź sobie, że umawiasz się z Adamem;) Teoretyzuję teraz;) Wprowadza się do Ciebie - bo on mieszka z mamą;) Zachodzisz w ciążę i nie możesz robić tego co robisz, przez co dwóch dochód nie pokrywa nawet części kosztów. A Twój partner Adam przychodzi do domu z tysiącem złotych wypłaty i mówi że to do końca m-ca musi Wam wystarczyć....na mleko, pieluchy, obiady, jedzenie, mieszkanie.
Kochanie nie martw się;) Jesteśmy szczęśliwi bo mamy siebie;) Zawsze można przerzucić się na kiełki trawy:P
Niestety, pieniądze szczęścia nie dają....ale bez nich nie da się żyć.
Może mam materialne podejście do sprawy. Ale nie chcę by moje dziecko doświadczyło tego co ja.
Mam nadzieję, że zrozumiesz o co mi chodzi:)
Your online absence has me worried you might have actually gotten a life;)