Widok
Poszukuję dobrego specjalisty od endoprotezy stawu biodrowego
Witam
poszukuje dobrego specjalisty odnośnie endoprotezy stawu biodrowego. jestem osobą młoda i chciałabym aby doradzono mi odpowiednią protezę jak i odpowiednio ją zamontowano, abym mogła dalej cieszyć się życiem :)
poszukuje dobrego specjalisty odnośnie endoprotezy stawu biodrowego. jestem osobą młoda i chciałabym aby doradzono mi odpowiednią protezę jak i odpowiednio ją zamontowano, abym mogła dalej cieszyć się życiem :)
2
0
witam jestem rehamilitantka i polecam ci zespol lekarzy w kosciezynie a najbardziej ordynatora
0
0
Dzięki Bardzo. polecano mi też swissmed albo szpital kolejowy w Gdańsku co o tym sądzisz ??
3
7
Mona a co ci sie dzieje z biodrem? ja tez mam z nim powazny problem tez jestem mloda ale mi lekarz odradzil zabieg
jesli chcesz pogadac pisz na gg 4008705
jesli chcesz pogadac pisz na gg 4008705
0
0
niekorzystam z GG . W dzieciństwie miałam obustronne zwichnięcie stawów biodrowych, które było operowane. Informowano mnie, ze w wieku między 30-40 będę musiała wymienić na sztuczny i tak tez wszystko ku temu idzie :( . Ja mama potwierdzenie, ze powinnam to zrobic dlatego też chcę się utwierdzić jeszcze w wyborze specjalisty
0
0
mi lekarz zaproponowal wiskosuplementacje i mysle ze sie na to zdecyduje
1
0
Mona ja ci polecam tak jak wyżej rehabilitantka lekarza z Kościerzyny Marek Krzemiński ordynator, profesjonalista w dziedzinie stawów biodrowych. Ja właśnie u niego wymieniałam biodro i już 7lat minęło jak dotąd wszystko w jak najlepszym porządku.Życzę zdrówka
3
2
dzięki serdeczne , chyba też się zdecyduję
0
0
Jestem zainteresowana kontaktem z pania aby przekonac mojego kochanego wujka kapłana Oblata z Gdańska do operacji.
Moje namiary Franko Elzbieta - e.franko@neostrada.pl
Moje namiary Franko Elzbieta - e.franko@neostrada.pl
1
0
Ja tez tam robilam bioderko i jest ok. A ćwiczenia i masaże terapeutyczne miałam w http://gdanskrehabilitacja.pl i mi pomogły bo operacja to pół sukcesu a potem trzeba się wytrenować i to wytrwale.
2
0
Mi w Swissmedzie nie udzielili pierwszej pomocy. Przyszedłem zakrwawiony do szpitala. Miły portier wskazał drogę do recepcji oddziału chirurgii. Jak już tam doszedłem o własnych siłach, apatyczny babsztyl za ladą gapił się w monitor i starał się ignorować mnie. Poprosiłem o wodę, serwetki, COKOLWIEK by wytrzeć rany z brudu... odbąknęła że lekarz zajęty. I że będę musiał zapłacić. Totalne zero zainteresowania pacjentem.
1
1
A jak się nazywa?
0
0
Najlepszym specjalistą jest nasz organizm, który ma do końca życia zdolności regeneracyjne i trzeba go tylko odpowiednio zastymulować. Wymiana biodra to totalna ostateczność. Istnieje też prawdopodobieństwo, że organizm nie przyjmie protezy - znam taki przypadek byłej pielęgniarki. Spróbuj metod alternatywnych. Ciężka i mozolna rehabilitacja we własnym domu przez kilka lat, albo do końca życia - ale może się obejść bez wymiany biodra i można normalnie funkcjonować. Polecam do tej rehabilitacji łóżka do termomasażu typu Ceragem M i odpowiednie zabiegi - w tym przypadku prostowanie miednicy. TO SIĘ JESZCZE DA URATOWAĆ (może nie w 100%, ale prawie, lub w takim stopniu, żeby normalnie funkcjonować ). Twój organizm jest młody i sobie poradzi, łatwo nie będzie i samo się nic nie zrobi. Wymiana biodra nie rozwiąże przyczyny powstawania twoich problemów - to tylko działanie objawowe - jak większości leków. Najpierw jedna proteza, potem NA PEWNO druga - protezy wytrzymają 15 może 20 lat - a co potem? Walcz sama do końca, a zdziwisz się jakie zdolności ma twój organizm.
W pierwszym przypadku (wymiana) zarobi i skorzysta Chora Kasa, w drugim Ty wydasz pieniądze i Ty skorzystasz. Oczywiście nie musisz się mnie słuchać i nie jest to reklama.
W pierwszym przypadku (wymiana) zarobi i skorzysta Chora Kasa, w drugim Ty wydasz pieniądze i Ty skorzystasz. Oczywiście nie musisz się mnie słuchać i nie jest to reklama.
5
10
Witam
Mam na imię Alicja mam 45 lat. W wieku 12 lat potrącił mnie samochód a raczej chciał rozjechać. Miałam wiele schorzeń ale to najgorsze to złamanie kości biodrowej. Pierw przebywałam w szpitalu Omega w Warszawie. Tam posadzono mnie na wózek inwalidzki i powiedziano sorry nie będziesz już chodziła. Moja ukochana mama nie poddała się zabrała mnie dosłownie siłą i zdobyła ( oj w tamtych czasach to dużo kosztowało) miejsce w Konstancinie . Tam po dwóch miesiącach zoperowano mnie i poddano 6 miesięcznej rehabilitacji. Wyszłam jako nastolatka prze szczęśliwa mogąca nie tylko chodzić ale korzystać z pełni życia. Niestety po dwudziestu latach lekarz powiedział że ściera mi się kość szyjki udowej i muszę mieć endoprotezę. To była dopiero nowość. Słyszałam wiele opinie o tym zabiegu różnych lekarzy i osób które były zadowolone ale i osób które bardzo cierpiały z bólu bo proteza się nie przyjęła. Zastanawiam się dlaczego lekarze rzadko o tym informują. Nie ukrywam że ciężko mi się chodzi po nie podnoszę nogi tak jak zdrowej, mam ją szczuplejszą , krótszą i coraz większe ograniczenia zgięcia w biodrze.
Ale mądry lekarz powiedział że do puki daję radę chodzić i nie cierpię z bólu żebym nie ryzykowała bo jednak to ryzyko. Najlepszym lekarstwem jest jazda na rowerze nawet pięć minut do sklepu i gdziekolwiek zamiast chodzić używaj roweru to jest najlepsze. Ja to zlekceważyłam ale biorę się w garść nie poddam się . I teraz jak przeczytałam wypowiedz Grzegorza dostałam zastrzyk adrenaliny natchnienia. Swój organizm to zawsze swój nie lubi mieszania się do niego :)))
Trzymam za Ciebie kciuki nie poddawaj się tak łatwo - kup rower i korzystaj z życia ::::::::::
pozdrawiam
Mam na imię Alicja mam 45 lat. W wieku 12 lat potrącił mnie samochód a raczej chciał rozjechać. Miałam wiele schorzeń ale to najgorsze to złamanie kości biodrowej. Pierw przebywałam w szpitalu Omega w Warszawie. Tam posadzono mnie na wózek inwalidzki i powiedziano sorry nie będziesz już chodziła. Moja ukochana mama nie poddała się zabrała mnie dosłownie siłą i zdobyła ( oj w tamtych czasach to dużo kosztowało) miejsce w Konstancinie . Tam po dwóch miesiącach zoperowano mnie i poddano 6 miesięcznej rehabilitacji. Wyszłam jako nastolatka prze szczęśliwa mogąca nie tylko chodzić ale korzystać z pełni życia. Niestety po dwudziestu latach lekarz powiedział że ściera mi się kość szyjki udowej i muszę mieć endoprotezę. To była dopiero nowość. Słyszałam wiele opinie o tym zabiegu różnych lekarzy i osób które były zadowolone ale i osób które bardzo cierpiały z bólu bo proteza się nie przyjęła. Zastanawiam się dlaczego lekarze rzadko o tym informują. Nie ukrywam że ciężko mi się chodzi po nie podnoszę nogi tak jak zdrowej, mam ją szczuplejszą , krótszą i coraz większe ograniczenia zgięcia w biodrze.
Ale mądry lekarz powiedział że do puki daję radę chodzić i nie cierpię z bólu żebym nie ryzykowała bo jednak to ryzyko. Najlepszym lekarstwem jest jazda na rowerze nawet pięć minut do sklepu i gdziekolwiek zamiast chodzić używaj roweru to jest najlepsze. Ja to zlekceważyłam ale biorę się w garść nie poddam się . I teraz jak przeczytałam wypowiedz Grzegorza dostałam zastrzyk adrenaliny natchnienia. Swój organizm to zawsze swój nie lubi mieszania się do niego :)))
Trzymam za Ciebie kciuki nie poddawaj się tak łatwo - kup rower i korzystaj z życia ::::::::::
pozdrawiam
3
0
Na chomiku mam przykład takiego pana (71 lat) któremu się udało uniknąć wymiany biodra. Wpisz google grzema69 zakładka zachomikowane strona 2 jak uniknąć wymiany biodra. Plik do ściągnięcia. Każdy ma wybór.
4
0
to miał szczeście :)
2
0
W Gdańsku jest rehabilitant od endoprotez wart polecenia bo kiedys postawił moja Mamę na nogi. http://www.naszarehabilitacja.pl/fizjoterapeuta-pawel-michalowicz-gdansk-masaz-sopot,gdansk.html
5
2
Także zalecam Pawła Michałowicza po chirurgicznej alloplastyce z endoprot.
2
0