Re: Poszukuje opinii--dr.Hryniewicz Tadeusz
Co to za komentarz? a rzeczowość? Z tej wypowiedzi rzeczywiście nie wynika z "jakiego doktora zrezygnowała.." na pewno z rzeźnika. Takich zgorzkniałych i znudzonych lekarzy w przychodniach NFZ...
rozwiń
Co to za komentarz? a rzeczowość? Z tej wypowiedzi rzeczywiście nie wynika z "jakiego doktora zrezygnowała.." na pewno z rzeźnika. Takich zgorzkniałych i znudzonych lekarzy w przychodniach NFZ wcale nie brakuje. Na konsultacje chodziłam do 26-ego tygodnia ciąży. Tłumaczyłam sobie, że to taki specjalista, więc dlatego nic nie mówi, a poza tym może wszystko w porządku? Przegiął, jak poprosiłam o skierowanie na badanie poziomu hormonów tarczycowych. Odparł, że moja tarczyca działa super (nie mam tarczycy), na podstawie badań z przed ciąży, które jednoznacznie wykazywały zaburzenie, na których nie można z resztą jednoznacznie się opierać. Na zadane pytania odpowiadał ze znudzeniem, jakbym popełniła zbrodnie zachodząc w ciążę. Oczywiście w ciągu sześciu wizyt uzbierało się moich zastrzeżeń, ale podchodzę do tego z dystansem. Tak jak do tego, że o moim dziecku wyrażał się pasożyt.. obróciłam to w żart. Na koniec moja perełka: bałagan w pokoju położnej ( podczas jej nieobecności zastępowały ją przypadkowe panie- dwa razy), zaginęła moja karta, nie wpisały moich wyników badań, na co Pan lekarz do mnie (przy piątej wizycie) Pani pierwszy raz? Szanowne Panie, świadome pacjentki, same będąc przygotowane do wizyt, dbające o siebie i odpowiedzialnie podchodzące do współpracy z lekarzem, nie powinny tracić czasu (a może nawet nerwów) na kontakt z tym człowiekiem.
zobacz wątek