Widok
te nowe pasy są znakomitym pomysłem - wie o tym każdy kto jeździ potokową - skończą się czasy wciskania na lewy pas i blokowania ruchu na prawym - tylko trochę czasu minie aż debilni wciskający się kierowcy pojmą nowe oznakowanie (zobaczą jak inny ładnie z niego korzystają i może zaczną ich naśladować)
jak jest korek na potokowej a chcesz jechać na obwodnicę .... to jedziesz cały czas prawym pasem w dół .... czekasz az bedzie odpowiedni momen na wbicie się na lewy pas :) a jak nie bedzie to skręcasz w prawo i zaraz potem zawracasz w lewo na słowaka .... o wiele szybciej niż stać w korku na lewym pasie :)
pozdrawiam
pozdrawiam
To nie wina zmiany oznakowania na jezdni. TO WINA ZMIANY USTAWIENIA ŚWIATEŁ. Przy okazji zmiany oznakowania zmienione zostało ustawienie swiateł. Skutek: zniknęły korki na Słowackiego, a pojawiły sie na Potokowej. Zmianę zrobił ktoś nierozsądny (delikatnie mówiąc, mogę to nazwać lepiej, ale wtedy zadziała cenzura), lub ktoś, kto jeździ ciagle Słowackiego, aby nie musiał stać. To jest wstrętne, bo na Słwackiego są nawet chwile, że nic nie jedzie, nikt nie stoi, a na Potokowej 25 minut stania.
To że pasy są przemalowane poprawia bezpieczeństwo i zlikwidowało cwaniaków wpychających się przed innych. Wielu kierowców jadąc z Potokowej skręcało jednak w prawo i robiło nawrotkę na Słowackiego w stronę lotniska. ŚWIATŁA JEDNAK SĄ FATALNIE USTAWIONE!!!!!! SŁOWACKIEGO PUSTA A KOREK NA POTOKOWEJ SIĘGA KILKU KILOMETRÓW. PROSZĘ O INTERWENCJĘ PORTAL TRÓJMIASTO! Niech wreszcie ktoś zacznie myśleć kto reguluje światła.