Jeżdżę tamtędy codziennie, pieszy po prostu skrócił sobie drogę, przejście jest niedaleko. Wychodził pewnie z Żabki, takich "szybkich i zwinnych" jest o wiele więcej. Szkoda gościa, ale cóż, trzeba...
rozwiń
Jeżdżę tamtędy codziennie, pieszy po prostu skrócił sobie drogę, przejście jest niedaleko. Wychodził pewnie z Żabki, takich "szybkich i zwinnych" jest o wiele więcej. Szkoda gościa, ale cóż, trzeba uważać, rodzice powtarzają to od dziecka. Jakieś poważne obrażenia czy skończyło się na stłuczeniach?
zobacz wątek