a wczoraj
straż miasteczkowa trzepnęła rowerzystę na drodze rowerowej i to w maciejowej dzielnicy i cisza w eterze. Inna sprawa, że pacany jeżdżą na nieoświetlonych rowerach, często po jezdni. Sam wolę rower...
rozwiń
straż miasteczkowa trzepnęła rowerzystę na drodze rowerowej i to w maciejowej dzielnicy i cisza w eterze. Inna sprawa, że pacany jeżdżą na nieoświetlonych rowerach, często po jezdni. Sam wolę rower od autka, ale światełka i wyobraźnię mam.
zobacz wątek