Odpowiadasz na:

Re: Powódź na Goździkowej

Skoro na goździkowej jest drenaż to dlaczego nie ma drenażu na cynamonowej? Przed kupnem domu słyszałam, od dewelopera, że będzie drenaż wzdłuż ogrodzenia na styku działek od strony ogrodu, a gdy... rozwiń

Skoro na goździkowej jest drenaż to dlaczego nie ma drenażu na cynamonowej? Przed kupnem domu słyszałam, od dewelopera, że będzie drenaż wzdłuż ogrodzenia na styku działek od strony ogrodu, a gdy zapytałam o drenaż przy odbiorze - bo fizycznie go tam nie było - otrzymałam odpowiedź, że drenażu działek nie wykonują. Zbiornik opadowy to żart. Ciekawe jak ta woda, która tam stoi - już do połowy zbiornika po jednym dniu deszczu, ma się w sezonie jesienno - zimowym ulotnić, bo chyba nie przez nieprzepuszczalne, gliniaste podłoże. Za oknem mam Ganges. Co kierowało ludźmi którzy profilowali drogę z kostki - ulicę Cynamonową? Woda zamiast płynąć środkiem drogi płynie przy moim płocie? To jakiś absurd. Czy ktoś z panów inżynierów i kierowników budowy myśli? Czy ktoś bierze za to odpowiedzialność ? Będzie grubo bo żarty w tym temacie dawno się skończyły. Wiadomo - podłoże z gliny ale błędy budowlane są nie do wybaczenia.

zobacz wątek
9 lat temu
~Cynamonowa też obrywa

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry