"zawsze"?
to wychowywałes sie w kostnicy,czy co?
"i tym razem"? to ile razy zdarza ci sie przechodzic obok truchła?
moze z rodziny grabarzy jestes?
nie zebym miała cos...
rozwiń
"zawsze"?
to wychowywałes sie w kostnicy,czy co?
"i tym razem"? to ile razy zdarza ci sie przechodzic obok truchła?
moze z rodziny grabarzy jestes?
nie zebym miała cos przeciwko pracy,jakze potrzebnej
ale cos zafiksowało ci sie w tym temacie
----niepotrzebne ofiary,truchła
a mowili tez w tej kostnicy /zawsze/
ze nie jestes niesmiertelny?
jak i rowniez nie nieomylny ?
czy w takich rodzinach to ładuje sie łopata /zawsze/ ego
dzieciusia grabarzowego?
zobacz wątek