Odpowiadasz na:

Re: Pożegnać się czy olać

Podejrzewam, że Agata napisała to tak trochę bez pomyślenia, że jak mąż to i ona. My jako ludzie mamy różne podejście do związków. Jedni pragną stabilności, a drudzy tego drżenia przy poznawaniu... rozwiń

Podejrzewam, że Agata napisała to tak trochę bez pomyślenia, że jak mąż to i ona. My jako ludzie mamy różne podejście do związków. Jedni pragną stabilności, a drudzy tego drżenia przy poznawaniu nowej osoby, tej niepewności, swego rodzaju adrenaliny, mimo że w głowie niby chcą tego samego co pierwsza grupa. Związki to temat szeroki jak cały świat. Często pakujemy się w takie, które w oczach innych zostaną zgniecione przez krytykę. Kiedyś darzyłem wręcz nienawiścią osoby (facetów), którzy podbijają do dziewczyny w związku. Chyba nie muszę mówić w jaki związek się później zaangażowałem ;) Umysł to jedno, coś prawdy w tym jest, że stanowi tylko kilkanaście procent mózgu. Spora część naszych decyzji i wyborów pochodzi nie z naszego świadomego rozumowania.
Gdyby tak było, to człowiek byłby zbyt prostą istotą ;)

zobacz wątek
9 lat temu
~lgbt

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry