Re: Pożegnać się czy olać
Będę bronił poglądu Arka a to z tej prostej przyczyny ze on ocenia konkretna sytuacje- sytuacje zdrady- myślę że nie generalizuje a raczej nie próbuje zdrady tłumaczyć czy szukać usprawiedliwienia...
rozwiń
Będę bronił poglądu Arka a to z tej prostej przyczyny ze on ocenia konkretna sytuacje- sytuacje zdrady- myślę że nie generalizuje a raczej nie próbuje zdrady tłumaczyć czy szukać usprawiedliwienia gdyż posiada właśnie takie zasady moralne.Gdy ktoś się zobowiązuje do czegoś /przysięga malzenska-wierności i uczciwosci/ to mimo upływu czasu i niedogodności w związku powinna być zachowana ponieważ daje zdradzanemu partnerowi takie prawo -a sytuacja zdrady to kłamstwo i zachwianie zaufania.Przecież można usiąść i porozmawiać a zdrada sama w sobie świadczy o swego rodzaju budowaniu nowego związku na ruchomych piaskach.
zobacz wątek