Re: Pożegnać się czy olać
Agato, zminusowali Cię strasznie ale Ja jako mężczyzna nie potępiam.
Z moje pespektywy:
Bawiłaś się pewnie wyśmienicie na imprezie,
Poszłaś na spotkanie - na pewno...
rozwiń
Agato, zminusowali Cię strasznie ale Ja jako mężczyzna nie potępiam.
Z moje pespektywy:
Bawiłaś się pewnie wyśmienicie na imprezie,
Poszłaś na spotkanie - na pewno było miło,
Popłynęłaś z uczuciami - nic wstydliwego,
Kochałaś się - widocznie było warto - z pierwszym lepszym nie poszłabyś do łóżka.
Był przystojny, miły, wykształcony, inteligentny - może nie koniecznie chciał się zabawić twoim kosztem.
Jednak stanął oko w oko z decyzją jaką musiałby podjąć i po prostu przegrał. Nie olał Cię, po prostu przeliczył zyski i straty i czasem dla mężczyzny te straty są nie do udźwignięcia rozpatrując w różnych aspektach / płaszczyznach (nie finansowych).
Ważne, że bardzo miło spędziłaś czas. Z punktu widzenia moralnego nie koniecznie uważam, że lepiej zakończyć związek, i zaczynać coś od nowa bo tak wypada ale w większości przypadków jest to niemożliwe do wykonania (no chyb, że jesteś postawiona pod ścianą i nie masz wyjścia).
Ważne byś była Kochana, nie ważne przez Kogo, jeśli mąż nie daje tej miłości to trzeba próbować szukać ją samemu. Może się uda.
Tak naprawdę nie jedna by chciała przeżyć coś miłego z "Kimś", kto ma odrobinę klasy, kultury, stylu, taktu, ale nie może, może więc lepiej kogoś umoralnić - Nie rób tak bo związku nie zbudujesz.
Nieprawda, może zbudujesz i nie czekaj aż się zestarzejesz.
Powodzenia.
zobacz wątek
9 lat temu
~Nie ma znaczenia Kto.