Re: Pożegnać się czy olać
Nie chcę Ci zwracać już uwagi, bo dyskusja jest jałowa. To samo jest w pierwszym poście jak i pozostałych.
Dążenie do prawdziwej miłości jest indywidulaną sprawą każdego człowieka, a...
rozwiń
Nie chcę Ci zwracać już uwagi, bo dyskusja jest jałowa. To samo jest w pierwszym poście jak i pozostałych.
Dążenie do prawdziwej miłości jest indywidulaną sprawą każdego człowieka, a droga, którą podąża jest jego wyborem.
Szukanie prawdziwej miłości będąc w związku lub poza nim nie ma znaczenia. Za to wg Ciebie ma jest sprawą honoru, tak się składa, że i wg mnie.
Jednak, dzisiaj mi mówi, żona, że ma Kogoś i chce odejść - napisz mi? - myślisz, że Ja będę wypisywał na forum, że mnie zostawiła i nie powiedziała wcześniej, że mnie nie Kocha?
na litość, siadamy razem i rozmawiamy: Jakie są powody? Jak chcesz to przeprowadzić? Co z dziećmi? Co z płaszczyzną materialną?
ale ostatnią rzeczą jaką mi przychodzi do głowy to traktować Ją w sposób taki jakby nie miała Kręgosłupa moralnego. Widocznie byłem na tyle beznadziejny w dawaniu miłości, że odeszła.
Więcej nie dyskutujemy. Wieczorem zlecą się tu inne Panie, która Cię utwierdzą w przekonaniu, że masz rację.
Wygrałeś.
E.
Poza tym pewnie w domu byłbym nieźle załamany, dzieci smutne, niepewność, co będzie dalej, czemu tak się stało, tysiąc pytań i tylko setki odpowiedzi i to chyba jest najgorsze w tym wszystkim a nie to, że nie odeszła wcześniej, żeby znaleźć miłość.
zobacz wątek
9 lat temu
~Nie ma znaczenia Kto.