Re: Pożegnać się czy olać
Dokładnie Isztar;) Porwiesz mi męża to ja za sąsiada się wezmę ,też niczego sobie,a że ma żonę? Żona weźmie listonosza bo też fajny. A co tam,niech się karuzela kręci. Wszak my miłości szukamy!rozwiń
Dokładnie Isztar;) Porwiesz mi męża to ja za sąsiada się wezmę ,też niczego sobie,a że ma żonę? Żona weźmie listonosza bo też fajny. A co tam,niech się karuzela kręci. Wszak my miłości szukamy!
Oj zapętliłeś się chłopie.
Agata...nie potępiam Ciebie bo już "nagrodę" dostałaś i czar prysł.I dobrze. Zdobyłaś doświadczenie i mam nadzieję że wyciągniesz stosowne wnioski. Bądź mądra i nie leć na ochłapy którymi częstują nas faceci .
zobacz wątek