Odpowiadasz na:

Pożegnanie ze smoczkiem-chyba nie pójdzie gładko:(

No cóż postanowione, dziś wyrzuciliśmy dydusia, synek sam wyrzucił, bo jest duży, bo małe kotki pod balkonem na niego czekały itd, dostał w nagrode ślicznego misiaka do spania,ale już drzemka nie... rozwiń

No cóż postanowione, dziś wyrzuciliśmy dydusia, synek sam wyrzucił, bo jest duży, bo małe kotki pod balkonem na niego czekały itd, dostał w nagrode ślicznego misiaka do spania,ale już drzemka nie obyła się bez płaczu i to nie byle jakiego, w końcu się wyciszył, usnął,ale jak się zbudził to znów lament, o rety, jak to przetrwać... synek skończył 2 latka, od września do przedszkola,więc nie ma powrotu,ale jak dac radę?

zobacz wątek
14 lat temu
~beti1

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry