Re: Pożegnanie ze smoczkiem-chyba nie pójdzie gładko:(
no bo łatwo sie mówi, a z wykonaniem gorzej ;)
Mój chrześniak ma prawie 2 latka i nadal chodzi z dydkiem, ale to głównie przez ojca. Matka juz nie raz chciała mu zabrać, ale jak...
rozwiń
no bo łatwo sie mówi, a z wykonaniem gorzej ;)
Mój chrześniak ma prawie 2 latka i nadal chodzi z dydkiem, ale to głównie przez ojca. Matka juz nie raz chciała mu zabrać, ale jak tylko zaczął płakać to ojciec wyciągał zapasowego i mu dawał no i co zrobisz z takim typem, raz nawet jechał taksówką do Tesco w środku nocy po smoczka. Tatuś musiałby wyjechac na tydzień i wtedy by sie udało ;)
zobacz wątek