Re: Pożegnanie ze smoczkiem-chyba nie pójdzie gładko:(
Zabrałam małemu smoka wieczorem w dniu, kiedy nie drzemał w południe. Był trochę zdziwiony, ale i zmęczony, więc poszło spokojnie. A potem już z górki :)
Ale też zawsze pilnowałam,...
rozwiń
Zabrałam małemu smoka wieczorem w dniu, kiedy nie drzemał w południe. Był trochę zdziwiony, ale i zmęczony, więc poszło spokojnie. A potem już z górki :)
Ale też zawsze pilnowałam, zeby smok był tylko do zasypiania, w dzień mu zawsze zabierałam zatykacza.
zobacz wątek