Re: Pożegnanie ze smoczkiem-chyba nie pójdzie gładko:(
witajcie,
odnotowuję pewne postępy:)wczoraj w dzień synek nie zasnął,ale za to wieczorem kazal mi wyjść z pokoju, powiedział,że chce być sam, wyszłam,a on po prostu zasnął, pewnie był też...
rozwiń
witajcie,
odnotowuję pewne postępy:)wczoraj w dzień synek nie zasnął,ale za to wieczorem kazal mi wyjść z pokoju, powiedział,że chce być sam, wyszłam,a on po prostu zasnął, pewnie był też bardziej zmęczony bez tej dziennej drzemki,no ale to juz coś, w tej chwili wlaśnie usnął, 20min się awanturował dośc głośno,ale w końcu się wyciszył i usnął, porownując do soboty gdy płakał 1,5h, to te 20min to duży postęp:)
zobacz wątek