Czy mnie oczy nie mylą? EZ trafiła do opinii na Trojmiasto.pl? Ile lat już minęło od czasu gdy zniknęła? Fakt, z Trójmiasta tam daleko, ale jednak większość Gości przybywa z 3M.
Nieskromnie mówiąc, do mnie należy kilka pierwszych miejsc w rywalizacji pod tytułem Ewa Zaprasza. Dlatego z radością napiszę tę pierwszą recenzję.
Moje pierwsze miejsca wiążą się z ilością wizyt i obfitością spożycia delicyj (ja+P). Nie wzięły się z niczego. Tam po prostu chce się wracać! W tym wracaniu cały sekret.
Nic w tej restauracji nigdy nie zepsuło mi wrażenia, no, może poza pechowym zestawem "inwazyjnych" gości. Silnie przeżyłem zmianę wystroju wnętrza... To se ne vrati. Obiektywnie mówiąc, jest porządniej i solidniej, na pewno nowocześniej.
Restauracja dla osób zgadzających się z mottem "Nie będzie żadnych udziwnień, my jesteśmy normalni". Polecam pieczoną kaczkę (i grillowaną pierś), stek z polędwicy, czy polędwiczki w sosie Roquefort. Golonka oczywiście dla wtajemniczonych. Wszystko bardzo smaczne i "bez ściemy". No i szarlotka z bitą!
Koniecznie radzę zapoznać się z kartą win, bo za umiarkowane pieniądze (niespotykane w mieście) można zamienić zwykły obiad w długą i miłą ucztę.
Obsługa MAX +++