Bez rewelacji...
To jeden z takich filmów, o których po obejrzeniu bardzo szybko się zapomina... Jest w nim kilka zabawnych dialogów i ... to właściwie wszystko... Moim zdaniem, to najsłabszy z ostatnich filmów...
rozwiń
To jeden z takich filmów, o których po obejrzeniu bardzo szybko się zapomina... Jest w nim kilka zabawnych dialogów i ... to właściwie wszystko... Moim zdaniem, to najsłabszy z ostatnich filmów Woody'ego Allena:-(. Do "Vicky Cristina Barcelona" mu daleko, że o wcześniejszych produkcjach nie wspomnę...
zobacz wątek