Widok
Pozytywnie zaskoczony
Od 4 lat pracuję w budynku A1, od conajmniej dwóch uczęsczałem do baru kantyna, a więc obok. O poczekalni słyszałem różne opinie, ale ostatnio przeważały lepsze, więc spróbowałem. I tu pierwsze zaskoczenie - mają stronę z daniami (myślałem, że takiej nie ma). Zaskoczenie drugie - porównując z kantyną - porcję większe i tańsze (kantyna - zestaw około 17 zł, chyba, że danie dnia...)
Porównując do kantyny są minusy - ze względy na wielkość - nie widać potraw jakie się zamawia (w kantynie jest taka możliwość), dwa - trzeba czekać do 5 minut, trzy - przy większej ilości osób jedna osoba w obsłudze czasem nie wyrabia.
Ale! cena, ilość i jakość - przegrywa z kantyną i po mimo, że byłem przyzwyczajony do kantyny - poczekalnia wygrywa
Porównując do kantyny są minusy - ze względy na wielkość - nie widać potraw jakie się zamawia (w kantynie jest taka możliwość), dwa - trzeba czekać do 5 minut, trzy - przy większej ilości osób jedna osoba w obsłudze czasem nie wyrabia.
Ale! cena, ilość i jakość - przegrywa z kantyną i po mimo, że byłem przyzwyczajony do kantyny - poczekalnia wygrywa
Moja ocena
Poczekalnia
kategoria: Bary
obsługa: 5
menu: 5
jakość potraw: 5
wygląd i czystość: 6
przystępność cen: 6
ocena ogólna: 5
5.3
* maksymalna ocena 6
Niezgadzam się z tą opinią, też chodzę do Kantyny od początku założenia (4 lat). Też bywałam ostatnio w poczekalni by porównać Restaurację. Niestety poczekalnia przegrywa. Zaskoczona ale negatywnie. W pierwszy dzień otwarcia Poczekalni dostałam kubek z gorącą wodą do herbaty z osadem z czajnika, oraz szampana w szampanówce z osadem na całym szkle.. tragedia.. Dania wszystkie przekopiowane z Kantyny, a ceny maja nizsze zeby przyciagnac Gosci wiadomo, ale z tego co zauwazylam prawie nikt tam nie chodzi. Raz jak w Kantynie jak ekspres naprawiali to poszlam po kawe do nich, niespodzianka promocje zgapione z kanapkami z kantyny i danie dnia. Nawet moja ulubiona kanapka z fetą w Kantynie ich autorstwa pojawila sie nagle w Poczekalni, gdzie nigdzie nie widzialam takich kanapek. A co do jakosci nie bylabym taka pewna... chyba jednak zaluja w Poczekalni przypraw. A najgorsze jest to, ze obserwowalam kilka razy obsluge Poczekalni i nigdy nie dostalam paragonu - widac ze szefostwo to jacys oszusci. Zycze powodzenia choc nie dlugo bo ponoc pracownicy budynku A1 w lipcu przenosza sie gdzie indziej....
Nie wiem co złego w kopiowaniu pomysłów, skoro wykonanie lepsze...
obawiam się, że mijasz się z prawdą co do paragonów.. no cóż. nie jestem ani pracownikiem poczekalni ani kantyny, więc wybrałem subiektywnie lepszą knajpę i zdania nie zmienię, póki coś mnie nie zgorszy...
Tak, przenosimy się na jasień w lipcu.
obawiam się, że mijasz się z prawdą co do paragonów.. no cóż. nie jestem ani pracownikiem poczekalni ani kantyny, więc wybrałem subiektywnie lepszą knajpę i zdania nie zmienię, póki coś mnie nie zgorszy...
Tak, przenosimy się na jasień w lipcu.