-z zycia wziete znajomy po okresie delegacyjnym szuka "roboty" na miejscu ,w ogloszeniu wiadomo wszystko naj itd, w trakcie rozmowy wszystko naj itd,kiedy przyszlo do "kasy" (znajomy fachowiec z 20...
rozwiń
-z zycia wziete znajomy po okresie delegacyjnym szuka "roboty" na miejscu ,w ogloszeniu wiadomo wszystko naj itd, w trakcie rozmowy wszystko naj itd,kiedy przyszlo do "kasy" (znajomy fachowiec z 20 letnim stazem ,uprawnieniami praktycznie na wszystko ,jezyki chyba ze cztery itd) "pracodawca" ze szuka fachowca takiego jak on itd ... rzuca 3250 brutto ... ,znajomy usmiechna sie i wstal i rzucil ,ze za tyle to on w biedronce na kasie ma na dziendobry. Pracodawca rzucil ile oczekuje ?on 6k netto na tym stanowisku i za takie obowiazki itd,on ze to mu sie nie oplaca itd. takie to nasze "firmy". znalaz robote dwa dni pozniej w przemysle stoczniowym .
zobacz wątek