Re: Praca w Biedronce
ja tam na studiach imprezowałam, a i pracę mam zadowalającą
ale tak jak Tinkel pisała: wstyd to kraśc, a ja jeszcze dodam, że d... dawać. I nie koniecznie w publ. domach itp, ale...
rozwiń
ja tam na studiach imprezowałam, a i pracę mam zadowalającą
ale tak jak Tinkel pisała: wstyd to kraśc, a ja jeszcze dodam, że d... dawać. I nie koniecznie w publ. domach itp, ale nawet bycie z kimś (np. szefem, zonatym facetem ... ) bo kasę daje
będąc w markecie, zawsze w problematycznych sytuacja wykazuję zrozumienie dla Pań siedzących na kasach i uwielbiam dogadywa pretensjonalnym klientom
zobacz wątek