Re: Praca w Trójmieście - jest w ogóle?
I ciesz się, że udało ci się dorobić tej dwójki dzieci. Bo w standardowej sytuacji to pracodawca by cię trzymał na umowie-zleceniu jak na smyczy. Zero stabilizacji = zero dzieci, zegar biologiczny...
rozwiń
I ciesz się, że udało ci się dorobić tej dwójki dzieci. Bo w standardowej sytuacji to pracodawca by cię trzymał na umowie-zleceniu jak na smyczy. Zero stabilizacji = zero dzieci, zegar biologiczny tyka ale nikogo to nie interesuje przecież. Taki los kobiet w Polsce.
zobacz wątek