Mam ten sam problem, od początku tygodnia wierci i wali w ściany jakby miał się skończyć świat. A dzisiaj, w sobotę, cisza... Ci, którzy nie pracują z domu i nie muszą wdzwaniać się na spotkania,...
Mam ten sam problem, od początku tygodnia wierci i wali w ściany jakby miał się skończyć świat. A dzisiaj, w sobotę, cisza... Ci, którzy nie pracują z domu i nie muszą wdzwaniać się na spotkania, nie zrozumieją tego problemu.
zobacz wątek