W Tawernie Rybaki,
zaszokowała mnie nadzwyczaj miła obsługa. Byliśmy tam przypadkiem, przechodzając się spacerkiem z pieskiem (małym kanapowcem). Pozwolono nam z psem wejść (siedział jak trusia pod stolikiem i na...
rozwiń
zaszokowała mnie nadzwyczaj miła obsługa. Byliśmy tam przypadkiem, przechodzając się spacerkiem z pieskiem (małym kanapowcem). Pozwolono nam z psem wejść (siedział jak trusia pod stolikiem i na smyczy), a po chwili kelner spytał "a może pieskowi przynieść wody" ? Hmmm, szok, "poproszę" - odpowiedziałam zażenowana. No i pojawiła się micha ogromniasta, w której psiak mógłby się wykąpać, hahaha (pewnie mają dyżurną miskę i na wszelki wypadek dużą, by te większe psy też mogły się napić).
Równocześnie z nami przyszło większe towarzystwo, dwa małżeństwa z dzieciakami, w tym jedno malutkie w wózku. Natychmiast zjawił się wysoki, specjalny stołek, w którym posadzili dzieciaka przy stoliku...ot gość.
Jedzonko było całkiem smaczne. Pozostały bardzo miłe wrażenia, a może mieliśmy tylko takie szczęście, bo to było już po sezonie....
zobacz wątek