Odpowiadasz na:

Re: ZEKKER

Masz rację. Tylko tak naprawdę załamujące jest że kobieta ktora wypuściła swoje dziecko do końca nie chciała zrozumiec że jej zachowanie nie było zgodne z prawem.
Już nawet jej mąż się... rozwiń

Masz rację. Tylko tak naprawdę załamujące jest że kobieta ktora wypuściła swoje dziecko do końca nie chciała zrozumiec że jej zachowanie nie było zgodne z prawem.
Już nawet jej mąż się wycofał i nie wchodził w dyskusję bo wiedział że źle zaparkował, a ona brnęła do końca.
Mam taką zasadę: przekroczyłem prędkość - nie dyskutuję, nie usprawiedliwiam się tylko biorę mandat i jadę.
Co tu dyskutować jak ewidntnie robi się wykroczenie.
Ja myślę że nawet przytoczenie w/w paragrafów by jej nie wyprowadziło ze świetego zaparcia.

PS
I tak do przedmówców : przypominam to co napisałem na początku: to nie ja wjechałem w dziecko (bo zdąrzyłem wychamować) a mój synek (8 lat) wiec nie spodziewajcie się prędkości rowerka rzędu 30km/h.

zobacz wątek
13 lat temu
~spokojny

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry