Widok

Pretendent do najlepszej restauracji w Trójmieście i kraju

Razem z narzeczonym miałam okazję po raz pierwszy odwiedzić restaurację p. Basi Ritz. Do restauracji dotarliśmy z niemałymi oczekiwaniami mając w pamięci Masterchefa.
Na samym początku odebrane i odwieszone zostały nasze płaszcze z zapewnieniem, że do wrócą do nas w nienaruszonym stanie. To bardzo miłe i jednocześnie praktyczne, nie trzeba obwieszać krzeseł dookoła okryciami wierzchnimi.
Karta którą otrzymaliśmy była niewielka, ale różnorodna. W menu jak nam powiedziano panuje spora rotacja dań, ale można też znaleźć pozycje stałe. Spróbowaliśmy 2 przekąsek, tatara ze śledzia oraz zapiekanej figi. Jako dania główne wzięliśmy steka oraz łososia. Dania były wyborne, przewspaniałe i na pewno zaspokajające najbardziej wygórowane oczekiwania. Na deser nie mieliśmy już miejsca, ale na pewno kiedyś powrócimy, aby ich też spróbować.
A propo obsługi. Każdej restauracji w Polsce życzę takiego kelnera jak Pan, który zajmował się naszym stolikiem. Stworzył on wspaniałą atmosferę i niepowtarzalny klimat, co tym bardziej umiliło nam czas spędzony w restauracji.
Ceny w restauracji są faktycznie dość wysokie, ale raz na jakiś czas można sobie na wypad do p. Basi pozwolić.
Pozdrawiam i gratuluję
Moja ocena
obsługa: 6
 
menu: 6
 
jakość potraw: 6
 
klimat i wystrój: 5
 
przystępność cen: 5
 
ocena ogólna: 6
 
5.7

* maksymalna ocena 6

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2

Odpowiedź obiektu:

Pani Anito, dziękuję za tak ciepłe słowa. Jest nam wszystkim niezwykle miło i cieszymy się ogromnie, że Państwu się u nas podobało.

Dziękujemy!!!

br
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
A tak z ciekawości Pani Anito ile wyniósł rachunek? 250,300 złotych?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
około 230 zł razem z wodą do picia i lampką wina o ryby
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
do góry