Odpowiadasz na:

Zmarnowałeś te 1,5 roku po wyjściu ze szpitala. To był dobry czas na terapię a zadowoliłeś się poprawą zdrowia fizycznego.
Może, gdybyś trafił na Sreberko a nie na Polanki, ktoś by ci... rozwiń

Zmarnowałeś te 1,5 roku po wyjściu ze szpitala. To był dobry czas na terapię a zadowoliłeś się poprawą zdrowia fizycznego.
Może, gdybyś trafił na Sreberko a nie na Polanki, ktoś by ci uświadomił, że twoim podstawowym problemem nie jest ani związek ani sytuacja materialna a twoja głowa. Zanim jej nie naprawisz, nie naprawisz także niczego innego w swoim życiu.
Rozumiem, że jesteś w tym momencie pod ścianą. Albo zdarzy się cud, albo pójdziesz na dno.
Cud, jak wiadomo, jest mało prawdopodobny. Ale możesz to prawdopodobieństwo nieco zwiększyć.
Po pierwsze - odwiedź któryś (a może i wszystkie) z trojmiejskich osrodków terapii uzależnień. Gdańsk: Zakopiańska, Oliwska. Gdynia: Reja.
Odwiedź a nie zadzwoń - bo osobiście masz wieksze szanse trafić na kogoś życzliwego, kto od ręki skieruje się na wstępną kosultację z terapeutą. To się zdarza.
Po drugie - wszelkie mityngi AA. Jest ich sporo i wyszukasz je sobie w necie. Możesz też skorzystać z mityngów online. Przedstaw swój problem. Może trafisz na kogoś, kto podsunie ci jakieś rozwiązanie.
Bo ośrodek zamknięty takim rozwiązaniem jest tylko po częsci. Na bezpłatny (finansowany ze środków NFZ) będziesz czekał miesiacami. W tym czasie popłyniesz. Na prywatny cię nie stać. No i żaden z nich nie zapewni ci dachu nad głową czy dochodów po wyjściu.
A jeśli teraz jesteś w ciągu, zacznij od 19c na Sreberku. Po skończeniu detoksu dużo szybciej dostaniesz się na terapię w ośrodku zamkniętym.
To początek drogi. Paradoksalnie - najprostszy. Potem będziesz musiał zacząć nowe życie. Prawdopodobnie od zera.
Nie zrobisz tego dopóki choć trochę nie odbarczysz głowy.
Nie myśl na razie o związku. Ty jesteś najważniejszy. Jesli kobieta cię kocha, to zrozumie i poczeka. Nawet długo.
Jeśli nie - nie warto sobie nią zawracać głowy.

zobacz wątek
3 miesiące temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry