Poszlismy do restauracji z checia przedstawienia typowo polskich dan wspolpracownikom z zagranicy. Jedzenie ladnie wygladalo jednak bylo tylko cieple a nie gorace (podane ziemniaki na desce gospodarza byly wrecz chlodne). Na domiar wszystkiego z 13 osob 7 na nastepny dzien dostalo ostrego zatrucia. Zbiegem okolicznosci wszyscy wzieli zurek. Mniejsza z tym co sobie pomysleli goscie z zagranicy gdy w dzien wylotu musieli okupowac WC. Szkoda zdrowia, czasu i pieniedzy bo caly nastepny dzien praktycznie wyjety z zycia. Nie polecam tego lokalu bo moze i ladnie sie przedstawia ale pozniej pamietac bedziemy co innego niz spotkanie ze znajomymi.