Odpowiadasz na:

Znam taką sytuację, doświadczyłam na własnej skórze.
Moja teściowa i szwagierka nie miały nic złego na myśli, po prostu "zachłysnęły" się radością. Ciągle chciały dzieciom robić zdjęcia i... rozwiń

Znam taką sytuację, doświadczyłam na własnej skórze.
Moja teściowa i szwagierka nie miały nic złego na myśli, po prostu "zachłysnęły" się radością. Ciągle chciały dzieciom robić zdjęcia i filmiki i pokazywały/rozsyłały je komu popadło. Umieszczały też na FB.
Mnie to wkurzyło. Nie mam w zwyczaju dzielić się bezkrytycznie prywatnością z obcymi ludźmi, tym bardziej jeśli nie mam nad tym kontroli.
Tak że rozumiem Twój dyskomfort :)
Ukróciłam to stanowczo i szybko. Powiedziałam wyraźnie, że nie życzę sobie, by zdjęcia moje i moich dzieci (np. ze szpitala, po porodzie) były udostępniane komukolwiek poza najbliższą rodziną. Poprosiłam o usunięcie wszystkich fotek z portali społecznościowych. Wyjaśniłam, że mam dużo innej pracy niż tylko obfotografowywanie dzieci. Oświadczyłam, że bardzo doceniam zainteresowanie i miłość do dzieci, ale pragnę trochę swobody i prywatności i nie chcę, żeby ciągle ktoś robił zdjęcia.
Poskutkowało. Było trochę obrazy, trochę boczenia, ale szybko przeszło. Moja teściowa to naprawdę fajna kobieta i potrafi zrozumieć. Bywa zbyt egzaltowana i pełna niepowstrzymanego entuzjazmu, taki ma styl :), ale gdy dobitnie wyjaśnię swoje stanowisko to rozumie i odpuszcza.
Nie zostaje Ci nic innego, tylko spokojna i konkretna rozmowa. Powinno pomóc. Poza tym z czasem zapał do robienia zdjęć nieco opadnie i nastanie spokój:)
Powodzenia!

zobacz wątek
6 lat temu
~anamana

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry