Widok
Profesjonalnie
Dziś zamówiłem pizze z dostawą. Dotarła do mnie ciepła i pachnąca w 30 min. Ciasto idealnie wypieczone, odpowiednia ilość składników dobrej jakości. Profesjonalna obsługa od początku do końca zamówienia. Wysoka kultura osobista pracowników. W mojej opinii restauracja wyrasta na poważnego konkurenta dla okolicznych miejsc z pizza. Życzę wytrwałości bo dobre jedzenie i obsługa klienta obroni się sama.
American Stars otworzyli doświadczeni w gastronomii bracia. Marek i Krzysztof Leszczyńscy przez lata zarządzali znaną trójmiejską siecią pizzerii, a menu składa się z ich autorskich pomysłów. - Chciałem stworzyć miejsce na wzór lokali funkcjonujących w USA, czyli takie, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie - mówi Marek Leszczyński. - Goście znajdą u nas zarówno typowe dania kuchni amerykańskiej, ale i wpływy włoskie - dodaje.
Jasne kolory i muzyka lat 60-tych
Wybór odpowiedniego miejsca nie był łatwy. - Szukaliśmy prawie pół roku. - mówi Krzysztof Leszczyński. - Pierwszy, który bardzo nam się spodobał, sprzątnięto nam sprzed nosa. Tym razem nie daliśmy na wygraną. Wnętrze niewielkiego lokalu zostało urządzone w starym amerykańskim stylu. Na ścianach wiszą czarno-białe zdjęcia gwiazd popkultury, a w tle leci muzyka z lat 60-tych i 70-tych. - Postawiliśmy na stonowane barwy, bo miało być czysto, schludnie i przyjemnie - tłumaczy Marek Leszczyński.
Dla właścicieli nie jest to pierwsza przygoda z gastronomią. Z doświadczenia wiedzą, że kluczem do sukcesu są wysokiej jakości produkty. - Jedliśmy w wielu miejscach i dzięki temu mogliśmy wyeliminować błędy popełniane przez konkurencję - mówi właściciel. - Czasy się zmieniły. Teraz klienci przykuwają ogromną uwagę do tego, co jedzą.
Pizza pyszna, nie powiem, ale to miejsce...:(
Jasne kolory i muzyka lat 60-tych
Wybór odpowiedniego miejsca nie był łatwy. - Szukaliśmy prawie pół roku. - mówi Krzysztof Leszczyński. - Pierwszy, który bardzo nam się spodobał, sprzątnięto nam sprzed nosa. Tym razem nie daliśmy na wygraną. Wnętrze niewielkiego lokalu zostało urządzone w starym amerykańskim stylu. Na ścianach wiszą czarno-białe zdjęcia gwiazd popkultury, a w tle leci muzyka z lat 60-tych i 70-tych. - Postawiliśmy na stonowane barwy, bo miało być czysto, schludnie i przyjemnie - tłumaczy Marek Leszczyński.
Dla właścicieli nie jest to pierwsza przygoda z gastronomią. Z doświadczenia wiedzą, że kluczem do sukcesu są wysokiej jakości produkty. - Jedliśmy w wielu miejscach i dzięki temu mogliśmy wyeliminować błędy popełniane przez konkurencję - mówi właściciel. - Czasy się zmieniły. Teraz klienci przykuwają ogromną uwagę do tego, co jedzą.
Pizza pyszna, nie powiem, ale to miejsce...:(