"Efekty pracy rzadko (nigdy) nie zależą od programisty. On wykonuje plan realizacji opracowany przez architekta."
I tu jest źródło Twojego błędu. Architekt jest programistą z większym...
rozwiń
"Efekty pracy rzadko (nigdy) nie zależą od programisty. On wykonuje plan realizacji opracowany przez architekta."
I tu jest źródło Twojego błędu. Architekt jest programistą z większym doświadczeniem.
"A ten pracuje według zaleceń poniższych uczestników procesu."
Dokładnie na odwrót. Programista dostarcza silnik i narzędzia,
przy użyciu których reszta zespołu buduje całe doświadczenie.
Spróbuj wysłać do Unity, Epic albo Valve swój scenariusz. Zobaczysz, co z tego wyjdzie :)
"Grafik, scenograf, choreograf, scenarzysta... Dorzuć reżysera... Ich praca powoduje, że historia wciąga a środki wyrazu są wtórne. Znasz pojęcie ascii-game?"
Zork4life. Silnik Zorka, który ciągnął setki innych gier jeszcze bardziej.
Ale na serio, zdecydujmy się. Większość 'klasycznych środków przekazu' nie ma wcale historii. Czemu nagle wymagasz jej w przypadku gier?
Nagle sztuka dla sztuki nie działa? :)
"Sztuką (tzw. nowych mediów) mogą być (ewentualnie) efekty uzyskane za pomocą programowania. Samo programowanie nim nie jest."
Przecież dokładnie to napisałem, mówiąc, że interpretujesz kod zamiast jego wyniku... Pociągniecie pędzlem nie jest sztuką. Obraz jest.
"Ale kod i programowanie nie jest środkiem przekazu. On tylko powoduje, że tkai przekaz jest wytwarzany według opracowanego scenariusza i w określonym środowisku"
Patrz punkt pierwszy. Najpierw jest kod, potem scenariusz.
Środowisko też jest określone przez kod.
"Wybacz, wolę być twórcą niż stwórcą... "
"Cieszę się, że się dobrze bawicie... "
Serio, nie sprawdziłeś nawet, o co chodziło z tworzeniem światów ani demosceną?
Z zawodowego doświadczenia ( nie, nie programuję gier :P ), a niestety mam w nim styczność z 'artystami', zauważyłem, że robią wszystko, żeby czasem nie nauczyć się czegoś nowego, bo to by pokazało, że nie są wszechwiedzący. Może to ten sam problem?
"Kiedyś czytałem opowiadanie o skonstruowaniu maszyny, która kreowała/tworzyła wszystko co osoba potrafiła sobie (kompletnie) wyobrazić. Pech chciał, że osobami byli tylko faceci. I w żaden sposób nie potrafili stworzyć kobiety."
Pragmatycznym podejściem byłoby otwarcie encyklopedii, ale co ja się tam znam :)
zobacz wątek