Widok
Programy wyborcze Gdynia
Moi drodzy,
stwierdziłem, że jak wybory samorządowe, to należy się dopisać do listy wyborców, zainteresować się tym, co który kandydat hmm powiedzmy obiecuje (szczególnie kandydat na prezydenta miasta), przejrzeć programy wyborcze, sprawdzić dokonania i oddać świadomy głos. Niestety, żadnych programów wyborczych ani nawet haseł nie znalazłem. Gdzieś odkopałem program Horały z 2014 roku. Mieszkam tu rok, jedyne co mogę jako tako ocenić, to obecną kadencję Szczurka. Na mieście wiszą plakaty z "gębami" i to tyle. Czy ja tego nie mogę znaleźć, czy po prostu nie ma żadnej sensownej kampanii?
stwierdziłem, że jak wybory samorządowe, to należy się dopisać do listy wyborców, zainteresować się tym, co który kandydat hmm powiedzmy obiecuje (szczególnie kandydat na prezydenta miasta), przejrzeć programy wyborcze, sprawdzić dokonania i oddać świadomy głos. Niestety, żadnych programów wyborczych ani nawet haseł nie znalazłem. Gdzieś odkopałem program Horały z 2014 roku. Mieszkam tu rok, jedyne co mogę jako tako ocenić, to obecną kadencję Szczurka. Na mieście wiszą plakaty z "gębami" i to tyle. Czy ja tego nie mogę znaleźć, czy po prostu nie ma żadnej sensownej kampanii?
Marcin, dokładnie na to samo zwróciłem uwagę.
Z plakatów możesz poznać idealnie fizjonomię kandydata. Fotografują się jak w wyborach miss.
Zdjęcia nadnaturalnej wielkości bardzo dobrze pokazują kolor oczu i inne szczegóły twarzy, których nie poprawiono w Photoshopie, ale to co kandydat ma głowie, to już nie.......
W bolszewizmie wielkość pomnika ma wskazywać obywatelowi jego małość wobec władzy.
Nadludzki wymiar fotografii, czasem o wielkości 2 czy 3 pięter, ma pokazywać wyborcom ich miejsce.
Niestety, ale ustrój bolszewicki bardzo szybko drenuje mózgi. Nie ma haseł, nie ma programów..... jest władza.
Kiedyś klasyk propagandy bolszewickiej powiedział coś o "głupim ludzie".
To o czym piszesz, to tylko rozwinięcie tej myśli.
Z plakatów możesz poznać idealnie fizjonomię kandydata. Fotografują się jak w wyborach miss.
Zdjęcia nadnaturalnej wielkości bardzo dobrze pokazują kolor oczu i inne szczegóły twarzy, których nie poprawiono w Photoshopie, ale to co kandydat ma głowie, to już nie.......
W bolszewizmie wielkość pomnika ma wskazywać obywatelowi jego małość wobec władzy.
Nadludzki wymiar fotografii, czasem o wielkości 2 czy 3 pięter, ma pokazywać wyborcom ich miejsce.
Niestety, ale ustrój bolszewicki bardzo szybko drenuje mózgi. Nie ma haseł, nie ma programów..... jest władza.
Kiedyś klasyk propagandy bolszewickiej powiedział coś o "głupim ludzie".
To o czym piszesz, to tylko rozwinięcie tej myśli.