Gdyby córka tak bardzo interesowała się matką
... to zapewniłaby jej opiekę domową, lub jakąkolwiek inną. Do ZOLów przekazywani są tylko ludzie, przy których rodzinom nie chce się kiwnąć palcem. Skoro mama tej pani umierała z pragnienia, to...
rozwiń
... to zapewniłaby jej opiekę domową, lub jakąkolwiek inną. Do ZOLów przekazywani są tylko ludzie, przy których rodzinom nie chce się kiwnąć palcem. Skoro mama tej pani umierała z pragnienia, to czemu córka tylko stawiała koło niej wodę, zamiast napoić? Bo zapewne przychodziła do niej na 5 minut dziennie, o ile nie rzadziej. Skoro widziała, że jej własna matka jest przez ten zakład wykańczana, to czemu jej stamtąd nie zabrała? Bo miała to "gdzieś".
Dziwię się wszystkim oburzonym, że ZOL pobiera "tyle pieniędzy". Miesięczny koszt pobytu, opieki lekarskiej i pielęgniarskiej, wyżywienia- nawet jeśli nie jest na poziomie hotelu ritz i leśnej góry, oceniony jako 70% uposażenia, nie wydaje mi się wygórowany. Spróbujcie zrobić to taniej.
Możecie hejtować :)
zobacz wątek