Tak to jest
Ale tak to jest. To się tyczy wszystkich placówek. Niestety, ale zaczyna się fala odejść na emerytury starego, fantastycznego pokolenia pielęgniarek. Fantastycznego nie pod tym względem, że są...
rozwiń
Ale tak to jest. To się tyczy wszystkich placówek. Niestety, ale zaczyna się fala odejść na emerytury starego, fantastycznego pokolenia pielęgniarek. Fantastycznego nie pod tym względem, że są wyuczone zawodowo, ale pod tym, że mają niesłychanie fantastyczne podejście do człowieka starszego. Niektóre młode dziewczyny, ale to powtarzam, dosłownie niektóre, bo wychowane własnie przez te pokolenia są jeszcze w stanie trzymać się zasad. Znam taką jedną i miło mi się zrobiło, jak babcinka na sali powiedziała o niej niesamowicie serdeczne słowa. Pozostałość, czyli pół pokolenia wyżej i niżej to albo gorzej wyuczone studentki od tych dziewczyn po szkołach pielęgniarskich albo po prostu cholery, które pielęgniarkami nie powinny nigdy być. Klną, krzyczą, pyskują, nierzadko biją kogo popadnie. Panuje brak szacunku dla pacjenta, traktowanie go jako rzeczy. Niejednokrotnie taka nie robi sobie nic ze skargi złożonej na nią do oddziałowej. Szlag jasny mnie trafia, jak widzę zbytnią poufałość pomiędzy oddziałową a odcinkowymi. Między innymi takie coś doprowadziło do tego, że jest tak a nie inaczej. Głupio zwolnić, bo koleżanka z roku np. A weźcie się smażcie w piekle za takie traktowanie pacjenta jakie jest opisywane w tym artykule!
zobacz wątek