moja mama
A moja mama w ZOL stanęła na nogi, odleżyn nie miała, zaczęła sama jeść i mówić, nauczyła się na nowo chodzić. A lekarze wcześniej nie dawali jej szans. Teraz wróciła do domu i żyje samodzielnie....
rozwiń
A moja mama w ZOL stanęła na nogi, odleżyn nie miała, zaczęła sama jeść i mówić, nauczyła się na nowo chodzić. A lekarze wcześniej nie dawali jej szans. Teraz wróciła do domu i żyje samodzielnie. Była po udarze w wieku 60 lat. Może wiek jest pomógł wyzdrowieć. Był to ZOL w Dzierżążnie.
Jestem im bardzo wdzięczna za opiekę :)
zobacz wątek