Observer
Reprezentujesz poziom zwykłego krzykacza, któremu coś się szepnie, to od razu podchwyci i zacznie drzeć sie pod niebiosa. Przeczytałeś artykuł oparty o wyjaśnienia koleżanki Pawła Ś. i już...
rozwiń
Reprezentujesz poziom zwykłego krzykacza, któremu coś się szepnie, to od razu podchwyci i zacznie drzeć sie pod niebiosa. Przeczytałeś artykuł oparty o wyjaśnienia koleżanki Pawła Ś. i już wyciągasz wnioski na temat całej sytuacji. Odrobina uczciwości nakazuje chociażby wysłuchać wersji obu stron, nie mówiąc o wyjaśnieniu sprawy. A co, jeżeli pan Janusz Ż. wychodząc z uczelni akurat pakował do bagażnika kosztowny sprzęt, wykorzystywany na zajęciach, a Paweł Ś. widząc łatwą okazję zgarnięcia łupu postanowił go zaatakować i ów sprzęt odebrać? Wówczas Janusz Ż. mógł chwycić za gazrurkę w obronie własnej.
Widzisz Observerku, że nie wszystko złoto, co się świeci, a wydawanie osądów na podstawie domysłów to oznaka prostactwa, tak charakterystyczna dla lidera Samoobrony (skądinąd sądząc po poparciu społecznym Polakom bardzo się to podoba)
zobacz wątek