Nie problem, że ktoś się zadłużył. Problem w tym, że wielu czeka z niecierpliwością, aż komuś "powinie się noga". Być może ktoś ciężko zachorował i potrzebije nagle pieniędzy. Czy takie losowe...
rozwiń
Nie problem, że ktoś się zadłużył. Problem w tym, że wielu czeka z niecierpliwością, aż komuś "powinie się noga". Być może ktoś ciężko zachorował i potrzebije nagle pieniędzy. Czy takie losowe trudności jednych stanowią wystarczające usprawiedliwienie dla ludzi przejmujących za marne grosze majątki osób i tak już i pokrzywdzonych?
zobacz wątek