Widok
Prosty odcinek szosy-gdzie?
Czy ktos sie orientuje, gdzie w okolicy naszej aglomeracji znajdę prosty, ok. 20 km odcinek szosy do przeprowadzenia testów?
Wszystkie jakie znam albo są poprzecinane górkami;) albo skrzyżowaniami (ze światłami lub bez).
A potrzebuję znaleźć prosty, w miarę spokojny i płaski kawałek szosy.
Pzdr.
T.
Wszystkie jakie znam albo są poprzecinane górkami;) albo skrzyżowaniami (ze światłami lub bez).
A potrzebuję znaleźć prosty, w miarę spokojny i płaski kawałek szosy.
Pzdr.
T.
> No właśnie, Wiesia mnie przejrzała;)
> Gdzie nie jeżdżę to i tak muszę sie podczas tej czasówki
> zatrzymać lub zwolnić (np. Żuławy - ładne płaskie drogi ale co
> kawałek wieś po drodze) i plan wyznaczenia LT bierze w łeb.
> 6 km odcinek wystarczy? Zawracać trzeba co chwila:(
IMO coś na trasie Gdańsk-Elbląg powinno się znaleźć. Wiem, ze jest ona ruchliwa, ale obfituje długie proste płaskie odcinki, a wzniesień w rodzaju wiaduktów jest kilkla zaledwie. Trzebaby samochodem podjechać dalej niż za Przejazdowo .
> Gdzie nie jeżdżę to i tak muszę sie podczas tej czasówki
> zatrzymać lub zwolnić (np. Żuławy - ładne płaskie drogi ale co
> kawałek wieś po drodze) i plan wyznaczenia LT bierze w łeb.
> 6 km odcinek wystarczy? Zawracać trzeba co chwila:(
IMO coś na trasie Gdańsk-Elbląg powinno się znaleźć. Wiem, ze jest ona ruchliwa, ale obfituje długie proste płaskie odcinki, a wzniesień w rodzaju wiaduktów jest kilkla zaledwie. Trzebaby samochodem podjechać dalej niż za Przejazdowo .
Zdecydowanie polecam Żuławy albo Mierzeję Wiślaną; proponuje samochodem dojechac do promu ( aby wyniki nie byly zbytnio przeklamane ) a potem z Mikoszewa to juz prosto przez Stegne do Piasków (uwaga na pograniczników ;-) albo jaszcze lepiej na Elbląg ;-) O wioski po drodze to bym się nie martwił, no chyba że zamierzasz przekraczać 50 ;-)))
Pozdrawiam arek.
Pozdrawiam arek.
Jest mnostwo takich miejsc..
1. rozgrzewka z Gd. na wyspe Sobieszewska, potem zaczynasz 17km petle objezdzajac cala wyspe ulicami Turystyczna, Boguckiego, Przegalinska
2. kawalek za Pruszczem Gd. : Stanislawowo, Milocin, Cedry Wlk, Trutnowy, Grabiny, Stanislawowo - tez 17km
3. j.w. Wislina, Ledowo, Grabowo - tylko 7, ale caly czas prosto i bez zadnych skrzyzowan
aha, i jeszcze jedno mi wpadlo do glowy: ul. Sztutowska, Plonska az do Wislinki - 8km, nie ma tam miejsc w ktorych musialbys sie zatrzymywac
pozdr.
1. rozgrzewka z Gd. na wyspe Sobieszewska, potem zaczynasz 17km petle objezdzajac cala wyspe ulicami Turystyczna, Boguckiego, Przegalinska
2. kawalek za Pruszczem Gd. : Stanislawowo, Milocin, Cedry Wlk, Trutnowy, Grabiny, Stanislawowo - tez 17km
3. j.w. Wislina, Ledowo, Grabowo - tylko 7, ale caly czas prosto i bez zadnych skrzyzowan
aha, i jeszcze jedno mi wpadlo do glowy: ul. Sztutowska, Plonska az do Wislinki - 8km, nie ma tam miejsc w ktorych musialbys sie zatrzymywac
pozdr.
m. napisał(a):
> 1. rozgrzewka z Gd. na wyspe Sobieszewska, potem zaczynasz 17km
> petle objezdzajac cala wyspe ulicami Turystyczna, Boguckiego,
> Przegalinska
I chyba rzeczywiście to jest najlepszy wariant:) wieje jak cholera co prawda tam, ale można spokojnie jechać bez obaw o hamowanie:)
> aha, i jeszcze jedno mi wpadlo do glowy: ul. Sztutowska,
> Plonska az do Wislinki - 8km, nie ma tam miejsc w ktorych
> musialbys sie zatrzymywac
Dzięki! Czas ruszyć na testing;)
Pzdr.
T.
> 1. rozgrzewka z Gd. na wyspe Sobieszewska, potem zaczynasz 17km
> petle objezdzajac cala wyspe ulicami Turystyczna, Boguckiego,
> Przegalinska
I chyba rzeczywiście to jest najlepszy wariant:) wieje jak cholera co prawda tam, ale można spokojnie jechać bez obaw o hamowanie:)
> aha, i jeszcze jedno mi wpadlo do glowy: ul. Sztutowska,
> Plonska az do Wislinki - 8km, nie ma tam miejsc w ktorych
> musialbys sie zatrzymywac
Dzięki! Czas ruszyć na testing;)
Pzdr.
T.
Odcinek fakt, nawet spokojny, można jechać bez zatrzymania - tylko te płyty betonowe :( nie da rady wg. mnie się tam ładnie rozkręcić, zawsze lekko zjeżdżam na brzeg tych płyt - są tam jakby bardziej gładkie (przez to że częściowo przysypane piachem) ale to powoduje ostrożniejszą jazdę i redukcję prędkości. Trzeba tam uważać na drobiazgi mogące przebić oponę (szkło, kawałki jakichś drutów, śrubki itp drobne badziewie) które nierzadko tam leży po obu stronach.
Pzdr.
T.
Pzdr.
T.
No to jestem. Najprościej zrobić tzw. Test drogowy. Potrzebna jest:
1. W miarę płaska, nieuczęszczana szosa
2. Pulsometr
3. Zagarek
Przygotowanie:
- Nie forsujemy się poprzedniego dnia
- Nic nie jemy na 2 godziny przed próbą
- Rozgrzewamy się 10-20 minut jak do wyścigu
Test:
Od razu po rozgrzewce następuje 30-minutowa czasówka w tempie wyścigowym. Po 10 minutach dzikiej jazdy, włączasz pulsometr.
Tętno na progu mleczanowym, to średnie tętno z ostatnich 20 minut czasówki.
Jakby się ktoś pytał, po co to, to od razu mówię, że na podstawie tego tętna wyznacza się strefy w których powinno się trenować w celu osiągnięcia założonych celów.
Testy najlepiej przeprowadzać w tygodniu lekkim - jeśli wiecie co mam na myśli. Okres przygotowawczy to wg Friela dobry czas na przeprowadzanie prób.
"Bilbia" przedstawia też test mocy, ale to już inna bajka bo potrzebny jest Wattomierz ;-)
PS. W razie złego samopoczucia podczas próby i po niej (nudności, słabości) przerwijcie ją (ALE NIE NAGLE!!! tylko stopniowo zmniejszając tempo pedałowania). To jest bardzo ważne info - sprawdzone na sobie!!!
1. W miarę płaska, nieuczęszczana szosa
2. Pulsometr
3. Zagarek
Przygotowanie:
- Nie forsujemy się poprzedniego dnia
- Nic nie jemy na 2 godziny przed próbą
- Rozgrzewamy się 10-20 minut jak do wyścigu
Test:
Od razu po rozgrzewce następuje 30-minutowa czasówka w tempie wyścigowym. Po 10 minutach dzikiej jazdy, włączasz pulsometr.
Tętno na progu mleczanowym, to średnie tętno z ostatnich 20 minut czasówki.
Jakby się ktoś pytał, po co to, to od razu mówię, że na podstawie tego tętna wyznacza się strefy w których powinno się trenować w celu osiągnięcia założonych celów.
Testy najlepiej przeprowadzać w tygodniu lekkim - jeśli wiecie co mam na myśli. Okres przygotowawczy to wg Friela dobry czas na przeprowadzanie prób.
"Bilbia" przedstawia też test mocy, ale to już inna bajka bo potrzebny jest Wattomierz ;-)
PS. W razie złego samopoczucia podczas próby i po niej (nudności, słabości) przerwijcie ją (ALE NIE NAGLE!!! tylko stopniowo zmniejszając tempo pedałowania). To jest bardzo ważne info - sprawdzone na sobie!!!
I hr max i prog laktatowy podlega zmianom w zaleznosci od wytrenowania zawodnika. I nie ma zadnej roznicy czy progi treningowe wyznaczasz na postawie hr max czy tdma. Poza tym mysle ze troche za duzo tych progow Friel oferuje. Roznicy sa tak minimalne ze organizm nie zauwazy roznicy. Test sugeruje przeprowadzac na petlach. Liczyc srednie czasy kazdego okrazenia, sredni puls i predkosc. Nie jechac na 100%. Inaczej puls wyjdzie za wysoki.
Nie ma roznicy czy naMike_MTB napisał(a):
> wytrenowania zawodnika. I nie ma zadnej roznicy czy progi
> treningowe wyznaczasz na postawie hr max czy tdma. Poza tym
Co do tego ostatniego to pozwolę sobie nie zgodzić się.
LT (inaczej TDMA) nie jest funkcją HR max. LT podlega treningowi... a HR max jest mocno zdeterminowane przez geny i wiek.
Dwaj zawodnicy o takim samym HR max mogą mieć różne LT. A wyznaczając strefy tylko na podstawie HR max i trenując przy tej samej intensywności, jeden z nich może jeździć poniżej LT a drugi powyżej. Skutkiem nagminnych jazd powyżej LT będzie przetrenowanie.
Poprzez określenie ilorazu LT do HR max można określić swój poziom wytrenowania. I to warto obserwować przez sezon. Nie twierdzę, że HR max się nie zmienia... bo sama widzę że podlega wahaniom, a raczej moje możliwości jego osiągnięcia im podlegają, ale LT zmienia się "bardziej"... i dlatego określenie stref nie może nastąpić raz na sezon, bo w miarę wchodzenia w trening rozwijający, organizm będzie otrzymywał zbyt delikatne bodźce treningowe.
> wytrenowania zawodnika. I nie ma zadnej roznicy czy progi
> treningowe wyznaczasz na postawie hr max czy tdma. Poza tym
Co do tego ostatniego to pozwolę sobie nie zgodzić się.
LT (inaczej TDMA) nie jest funkcją HR max. LT podlega treningowi... a HR max jest mocno zdeterminowane przez geny i wiek.
Dwaj zawodnicy o takim samym HR max mogą mieć różne LT. A wyznaczając strefy tylko na podstawie HR max i trenując przy tej samej intensywności, jeden z nich może jeździć poniżej LT a drugi powyżej. Skutkiem nagminnych jazd powyżej LT będzie przetrenowanie.
Poprzez określenie ilorazu LT do HR max można określić swój poziom wytrenowania. I to warto obserwować przez sezon. Nie twierdzę, że HR max się nie zmienia... bo sama widzę że podlega wahaniom, a raczej moje możliwości jego osiągnięcia im podlegają, ale LT zmienia się "bardziej"... i dlatego określenie stref nie może nastąpić raz na sezon, bo w miarę wchodzenia w trening rozwijający, organizm będzie otrzymywał zbyt delikatne bodźce treningowe.
No i testy zrobione:)
Miejsce przeprowadzenia: trasa - Wyspa Sobieszewska, Przegalina, Błotnik, Wiślinka.
Czas: sobota 15.01.05
Wynik: LT 179 ud/min tj. 92,7 HRmax (193).
Nie wiem czy to wysoko, czy nisko, powtorze test w kwietniu i zobaczymy czy mi się próg podniósł;)
Uwagi z jazdy:
OTB - niestety, w Przegalinie, blokada przedniego koła w szynach idących w poprzek i wzdłuż jezdni przed śluzą - nie zauważyłem i przy 36 kmh poleciałem niczym samobójca na alfalt. Tętno w ciągu paru sekund spadło raptem o ok. 15 ud. więc mam nadzieję ze za bardzo wyników mi nie zafałszowało, może lekko o ok. 1 ud.) obniżyło średnią, ale lepiej mieć o 1 obniżoną niż zawyżoną;)
Pzdr.
T.
Miejsce przeprowadzenia: trasa - Wyspa Sobieszewska, Przegalina, Błotnik, Wiślinka.
Czas: sobota 15.01.05
Wynik: LT 179 ud/min tj. 92,7 HRmax (193).
Nie wiem czy to wysoko, czy nisko, powtorze test w kwietniu i zobaczymy czy mi się próg podniósł;)
Uwagi z jazdy:
OTB - niestety, w Przegalinie, blokada przedniego koła w szynach idących w poprzek i wzdłuż jezdni przed śluzą - nie zauważyłem i przy 36 kmh poleciałem niczym samobójca na alfalt. Tętno w ciągu paru sekund spadło raptem o ok. 15 ud. więc mam nadzieję ze za bardzo wyników mi nie zafałszowało, może lekko o ok. 1 ud.) obniżyło średnią, ale lepiej mieć o 1 obniżoną niż zawyżoną;)
Pzdr.
T.
Eee... Kuba, Ty się ze mnie nabijasz ;-))))
Co ja mam Ci mówić, że im wyższe śr tętno tym lepiej? ;-)
Generalnie zasada jest _chyba_ taka że im wyższy udział LT w HR max tym lepiej... ale w tym teście nie o to chodzi co lepsze, tylko chodzi o ustalenie stref treningowych.
Na pewno jest tak, że warto robić testy cyklicznie i w tych samych warunkach, aby potem porównać wyniki i wyciągać wnioski czy zastosowane bodźce treningowe dały rezultat.
Friel pisze, że w tym teście drogowym, nie chodzi o osiąganie maksymlanego tętna, ale o pokonanie w ciągu 30minut maksymalnego dystansu (czyli w sumie jak na wyścigu).
PS. Pamiętam jak próbowałam Ciebie kiedyś dogonić na sopockich pętelkach... wtedy osiągnęłam swoje HR max ;-))) Pewnie o tym nie wiesz, bo nie udało mi się :->
Co ja mam Ci mówić, że im wyższe śr tętno tym lepiej? ;-)
Generalnie zasada jest _chyba_ taka że im wyższy udział LT w HR max tym lepiej... ale w tym teście nie o to chodzi co lepsze, tylko chodzi o ustalenie stref treningowych.
Na pewno jest tak, że warto robić testy cyklicznie i w tych samych warunkach, aby potem porównać wyniki i wyciągać wnioski czy zastosowane bodźce treningowe dały rezultat.
Friel pisze, że w tym teście drogowym, nie chodzi o osiąganie maksymlanego tętna, ale o pokonanie w ciągu 30minut maksymalnego dystansu (czyli w sumie jak na wyścigu).
PS. Pamiętam jak próbowałam Ciebie kiedyś dogonić na sopockich pętelkach... wtedy osiągnęłam swoje HR max ;-))) Pewnie o tym nie wiesz, bo nie udało mi się :->
właściwie jest parę prostych odcinków po około 15 km. nie pomyślałem o tym wcześniej bo wydawało mi się że szukasz coś koło Trójmiasta.Jeżeli chodzi o Hel i wiatr to zgoda jest trudno zwłaszcza że dzisiaj z tamtąd wróciłem, nawet przy moich 95 kg. było zawijaście, chociaż bardzo ciepło.Otóż za Kościerzyną w kierunku Chojnice Człuchów zaczynają się długie odcinki drogi, w miare bezpieczne czasami jeżdżę tam do Wałcza ,niewiele górek trasa raczej nudna ale zasłonięta od wiatru lasem z obu stron. Jeżeli dysponujesz samochodem żeby przewieźć tam rower to nie widzę problemu, wiosek jak na lekarstwo.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
> A w tle jest pustynia, a na horyzoncie widać góry z czerwonej
> skały;-))
tak ale co chwilę przelatują przez drogę pchane wiatrem takie krzaki więc ta droga też odpada, no i policja nieprzekupna więc , albo gleba albo mandat 8)) chłopie masz z tą czasówką problem przynajmniej na ziemi.Zostaje kosmos. Żartuję oczywiście