albo inne
Ten sam kolo, powiedzmy że Czesiek przychodzi do innego burdla, a że jak już wiemy z monetą u niego krucho to znów z drobnymi wyskoczył:
- Mam prawie dychę i chcę spuścić z kręgosłupa!
...
rozwiń
Ten sam kolo, powiedzmy że Czesiek przychodzi do innego burdla, a że jak już wiemy z monetą u niego krucho to znów z drobnymi wyskoczył:
- Mam prawie dychę i chcę spuścić z kręgosłupa!
- Za dychę to możesz skórą poruszać, ewentualnie idź do ostatnich drzwi, tam jest Romek sprzątacz, możesz go przerobić za dychę
No i poszedł. Siedzi gruby Romek z wypiętym bawolim okiem i Czechu jedzie z tematem. Po kwadransie Czesiek mówi:
- No nie mogę, zrób jakiś nastrój, jakiś klimat bo nie dam rady.
Romciu wypluwa peta z ryja i chrypkim głosem
_ Kocham Cię...
zobacz wątek
11 lat temu
~Robert Gdynia