Odpowiadasz na:

To smutne bo większość osób nawet nie zagłębiła się w legislacyjne podłoże tego orzeczenia. Wyszli na ulice podjudzeni i nakręceni przez media, które swoją drogą też trochę zakłamują... rozwiń

To smutne bo większość osób nawet nie zagłębiła się w legislacyjne podłoże tego orzeczenia. Wyszli na ulice podjudzeni i nakręceni przez media, które swoją drogą też trochę zakłamują rzeczywistość.

Nikt nie pamięta już(bo po co), że 2 lata temu do sejmu trafiły 2 wnioski. Jeden zaostrzający prawo aborcyjne, drugi liberalizujący je. Do głosowowania przyjęto ten projekt zaostrzający prawo - a następnie większość parlamentarna odrzuciła ustawę. Po odrzuceniu ustawy grupa posłow-oszołomów z PiS, PSL, Kukiz 15' i Konfederacji w liczbie 119 osób zgłosiła sprawę do rozpatrzenia do TK nie patrząc na konsekwencję. Szczerze mówiąc to wątpie, że kto kolwiek łącznie z kierownictwem miłościwie nam panującej partii, oprócz tych 119 niemot, miała w zamiarze zaostrzanie prawa aborcyjnego - I zapewne do takiego nie dojdzie. Jest kilkanaście furtek, które pozwalają sejmowi na nie zaostrzanie przepisów aborcyjnych.

Jednak przez nieumyslność rządzących, która pozwoliła swoim posłom na swobodę zgłoszenia takiego potworka do TK i nakręcanie społeczeństwa przez media mamy to co mamy. Masowe protesty i niepotrzebną agresję.

zobacz wątek
4 lata temu
~

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry