Po sprawie będzie po zaszczepieniu wszystkich.
Żyjemy w globalnej wiosce, w której niektórzy mieszkańcy poszczególnych szałasów się zaszczepiły, a inni nie. Mówienie, że życie w wiosce nie...
rozwiń
Po sprawie będzie po zaszczepieniu wszystkich.
Żyjemy w globalnej wiosce, w której niektórzy mieszkańcy poszczególnych szałasów się zaszczepiły, a inni nie. Mówienie, że życie w wiosce nie wróciło do normalności, mimo że niektóre rodziny zaszczepiły się prawie w całości, jest nieporozumieniem.
W krajach, w których zaszczepiono większość umiera dziesięciokrotnie mniej osób spośród zakażonych. W UK, gdzie zaszczepiono większość, przy ostatnich blisko 60 tys dziennych przyrostach zakażeń, zmarłych jest jedna setka, a w Polsce, gdzie zaszczepionych jest trochę ponad połowa, przy 20 tys przyrostach umiera 600 osób dziennie.
zobacz wątek