Przebijanie opon - Wrzeszcz, ulica Szymanowskiego

ale przecięte czy gwoździe wbite?

Po 5 dziurek w każdej z opon, koledze się poszczęściło bo miał po cztery.

współczuje.. na przymorzu też jakiś ,,dowcipniś,, gwoździe wbijał albo wysypał bo zbiorowa akcja wymiany opon wśród sąsiadów była.. wiec.. albo właściciel parkingu strzeżonego robi ,,biznes,, albo nowa wulkanizacja :)

hehe "adam" po przeczytaniu wątku chciałam do Ciebie esa wysłać, a tu proszę sam przeczytałeś ;D

no ba! tak mają te ,,adamy,, my się ukrywamy :) ale adam już że tak powiem... nową gumę sobie założył :) a teraz do kina idzie :) wiec bezproblemowo... ciekawe na jak długo ;)

Ale to nie na parkingu strzeżonym tylko w tych zatoczkach parkingowych na Szymana. To są ogólnodostępne parkingi więc na tym nikt interesu nie zrobi :) . Chyba, że wulkanizacja ;)

tak... a nie miałaś takich myśli że po takich przygodach z oponami stawiać auta na parkingu strzeżonym ? ;P

pewnie, że miałam tyle że mnie nie stać ;/

Mnie się wydaje,że parkujecie w nieodpowiednim miejscu . Komuś to wyraźnie przeszkadza. Radziłbym poświęcić noc i przyłapać palanta,częstując go rurką.

A mi sie wydaje .. Ze ostatnimi czasy wśród młodzieży obserwuję sie postępujący debilizm.. I z braku lepszych pomysłów na siebie.. Raz sobie gdziesz szybe wybija, raz przystanek rozwalala a innym razem śmietnik podpala.. Aż wreszcie oponę przebijają.. Chociaż nie! Obraźliwe by to było mówić ze to tylko młodzież.. Bo mieszkam koło knajpy i widzę ba! Nawet słyszę o 2 w nocy jak 40 latkowie tryskaja radością po wyjsciu z knajpy.. Ich radość jest tak wielkaaaaaa ze no muszą sobie pare butelek rozbić i ryja wydzierac głosząc wzniosłe pieśni! Lub wyspiewujac kur... Różnymi tonami! To ludzie sa walnieci i tyle! I każdy może najechac na taką buteleczke czy tez być ofiaraz ,,super smiesznej zabawy,, ,,przebij gumę,, przecież to takie zabawne... Tak fajnie powietrze syczy!!!! Jednym slowem! Jak małpy!

doradco, raz, że miejsce jest odpowiednie bo to parking ogólnodostępny a nie miejsca prywatne a dwa, że to się dzieje w ciągu dnia, podczas pracy. Więc czatowanie po nocach nic nie da. A czatować w ciągu dnia nie ma jak bo pracować trzeba.

To może warto poszukać w zasięgu parkingu jakiejś starszej pani, która siedzi cały dzień w domu i posiedzi w oknie i poobserwuje ;)

Masz rację "Mikronezja". Są osoby co się nudzą i bezwiednie godzinami patrzą na świat przez okno.
Za dwie,trzy dychy taki chętnie przyjrzy się konkretnemu samochodowi.

Jakieś trzy miesiące temu nie moglam znaleźć miejsca na Szymanowskiego, więc postawiłam samochód w jednej z bocznych uliczek. Nikomu nie zastawilam wjazdu, samochód postawiony zgodnie z przepisami. Gdy wróciłam 3h później, czekal na mnie list za wycieraczką. Ktoś "uprzejmie informował", że Garnizon ma wydzielone miejsca parkingowe (płatne).. Dodam, ze wcale nie wybieralam sie do tego calego Garnizonu. z ostrożności nie stawiam już w tej uliczce, chociaż oprócz roszczeniowego mieszkanca nic nie stoi na przeszkodzie.

Teraz jakiś debil lata po dolnym Wrzeszczu

a dokładnie? cierpię na bezsenność i chętnie zapoluję

Patrząc tak z perspektywy czasu to w Gdańsku mieszka spora armia debili co niszczy ,podpala samochody dla rozrywki ...

debile mieszkają wszędzie, niestety nie można stowrzyć getta i zamknąć tam debili izolując od reszty społeczeństwa