Odpowiadasz na:

Re: Przeczytajcie i wypowiedzcie się

~Darek, jaka pokojowa rewolucja ??! Polacy są chyba zbyt zmęczeni (obojętni), zapatrzeni w siebie i otumanieni tanią propagandą "reżimowych mediów" (cyt. prezesa PiS), której przekaz brzmi mniej... rozwiń

~Darek, jaka pokojowa rewolucja ??! Polacy są chyba zbyt zmęczeni (obojętni), zapatrzeni w siebie i otumanieni tanią propagandą "reżimowych mediów" (cyt. prezesa PiS), której przekaz brzmi mniej więcej tak: jest dobrze, a będzie jeszcze lepiej pod warunkiem zachowania obecnej ekipy. W końcu jesteśmy członkiem NATO i UE w strefie Schengen - po co to zmieniać (niszczyć) ? W razie ataku militarnego (kogokolwiek) NATO nas obroni. Zamiast więc aktywnie działać o lepszy los lepiej ponarzekać w swoim domu i nie wychylać się, bo to - jak wiadomo - kosztuje. Prawie na pewno nie powtórzyłaby się sytuacja z Ukrainy. Gdyby prezydent schował się gdzieś na prowincji np. w górach można by mówić o małym sukcesie. Wtedy walkę o swój i tak wcześniej nadszarpnięty wizerunek prowadziłby jego sztab wyborczy i cała armia wygadanych prawników, zwłaszcza adwokatów i byłych polityków typu Giertych junior. Może i Rysiek (Kalisz) by pomógł ? A ekipa, która przejęłaby urząd prezydenta i władzę w kraju w wyniku wyborów zaprzedałaby głoszone przez nich ideały i zmiany na rzecz nowego Okrągłego Stołu. Presja do osiągnięcia nowego polityczno-ustrojowego porozumienia, którą wywoływałyby prorządowe media i działania służb specjalnych, byłaby nieznośna, ogromna i b. atrakcyjna materialnie (przez sieć swoich wpływów towarzysko-biznesowych). Porozumienie to zapewniłoby brak rozliczania polityczno-biznesowego post-PRL-owskich "elit" Okrągłego Stołu. Elity te nieoficjalnie się tego domagają chcąc pozostać bezkarnymi. Gdyby jednak (jakimś cudem) nie doszłoby do ww. "porozumienia ponad podziałami", wówczas owo rozliczanie i tak byłoby b. trudne do przeprowadzenia (b. wolno działający wymiar sprawiedliwości znajdowałby co chwilę jakieś prawne przeszkody). Walkę z biurokracją i powszechną, choć skrzętnie ukrywaną, korupcją też rzadko kiedy wygrywa się od razu (a oczekiwania cz. społeczeństwa są nastawione na szybkie tempo realizacji głoszonych zmian). Ponadto sympatie polit. i poparcie obywateli jest b. zmienne, a 4 lata na zmianę zastanego stanu państwa mogłyby nie starczyć.

zobacz wątek
9 lat temu
~Bordello

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry