Widok
Co za sens ma wysyłanie opinii na priv? Albo nie pisanie ich w ogóle? Jesli ktoś z MM tu zagląda to przynajmniej będzie wiedzieć co jest ok (z czego jesteście zadowoleni jako Rodzice) a co tzreba zmienić, na co zwrócić uwagę i komu - a skąd mają wiedzieć że coś jest nei tak jeśli nie mają takich informacji?
Jeśli rodzice chcą coś w placówce poprawić, to najlepszą rzeczą, jaką mogą zrobić to porozmawiać z panią dyrektor albo paniami opiekunkami, zamiast pisać na forum.
Oczywiście forum jest ważne i potrzebne, ale nie każdy musi chcieć dzielić się publicznie wszystkimi szczegółami, dlatego nie widzę nic złego w pisaniu opinii na priv.
Oczywiście forum jest ważne i potrzebne, ale nie każdy musi chcieć dzielić się publicznie wszystkimi szczegółami, dlatego nie widzę nic złego w pisaniu opinii na priv.
Jeśli chodzi o przedszkole, to plusy widzę takie: dzieci w szatni rano są uśmiechnięte, chętnie idą do swoich sal. Męża koleżanka ma tam dziecko i chwali sobie opiekę. Panie bardzo się starają, przejmują dziećmi. Przedszkole ma przemiłą i pomocną panią menadżer, no i jest nowocześnie urządzone. Mebelki, zabawki - wszystko ładne i funkcjonalne. Nie działa jeszcze kuchnia ani plac zabaw, ale rodzice są o tym na bieżąco informowani i ma się to wkrótce zmienić. W ramach rekompensaty za brak kuchni obniżono opłatę za wyżywienie (teraz jest catering). Chyba faktycznie największą "słabością" przedszkola jest jego lokalizacja (nad sklepami), ale jeśli dla kogoś to sprawa drugorzędna, to reszta jest w porządku.
Mój synek tam chodzi
To typowy pierworodny, wychuchany no i rozpieszczony, przyznaje się bez bicia;-) . 3 lata siedział ze mną w domu, tylko mama i mama.
Myślałam,że będzie tragedia i rozpacz w przedszkolu. Jednak nie jest źle. Wczoraj nie chciał wracać do domu. W weekend pyta się o swoje panie. Zaczął liczyć i śpiewać po angielsku ;-) Mamy juz 2 infekcje za sobą ale to chyba normalne. Panie są bardzo miłe i wyrozumiałe.
Wkurza mnie brak kuchni i pl.zabaw. Wejście do przedszkola też nieciekawe bo od strony dostaw Piotra i Pawła, brak wytyczonego chodnika. Mam tylko nadzieje, ze panie ogarniają swoją gromadkę i dzieci są bezpieczne. Zobaczymy jak będzie dalej bo to początek.
To typowy pierworodny, wychuchany no i rozpieszczony, przyznaje się bez bicia;-) . 3 lata siedział ze mną w domu, tylko mama i mama.
Myślałam,że będzie tragedia i rozpacz w przedszkolu. Jednak nie jest źle. Wczoraj nie chciał wracać do domu. W weekend pyta się o swoje panie. Zaczął liczyć i śpiewać po angielsku ;-) Mamy juz 2 infekcje za sobą ale to chyba normalne. Panie są bardzo miłe i wyrozumiałe.
Wkurza mnie brak kuchni i pl.zabaw. Wejście do przedszkola też nieciekawe bo od strony dostaw Piotra i Pawła, brak wytyczonego chodnika. Mam tylko nadzieje, ze panie ogarniają swoją gromadkę i dzieci są bezpieczne. Zobaczymy jak będzie dalej bo to początek.

