Widok
Czytam, że macie ztego przedszkola dużo informacji "wewnętrznych" to może mi pomożecie. Szukam mebelków, które są w tym przedszkolu, one są z tej strony: https://konsimo.pl/produkty/dzieci.html? Zależy mi najbardziej na takim krzesełku i stoliku...
Przedszkole Megamocni na Chełmie. W tym roku bardzo się rozrosło, w tej chwili liczy około 300 dzieci, tzw.moloch :(. Najwiekszym minusem jest dyrektorka, która ma przerośniete Ego. Wszystko o czym opowiada, to Ja, Ja, Ja. ja dbam o dzieci, żeby się dobrze czuły, ja wychowałam stażystkę i została dyrektorką, ja ukończyłam 5 -letnie studia muzyczne ( jakby były inne :)) , ja , ja w nieskończoność. Słaby pedagog. Nie ma podejścia do dzieci, jest apodyktyczna do współpracowników, kompletnie niezorientowana w harmonogramie. Dyktator. Panie opiekunki raczej miłe i sympatyczne, chociaż niestety w grupie żłobkowej, podczas zabaw na tarasie, kompletny brak zainteresowania maluszkami, które płaczą i tęsknią za mamą. Jedna bawi się z dziećmi w piaskownicy a pozostałe opowiadają sobie seriale na Netflixie. Grupy bardzo liczne.
Reasumując.Przedszkole nastawione na zyski, bardzo duża rotacja pracowników, głównie ze względu na apodyktyczną, krzykliwą przełożoną. Zalety: kuchnia, przestrzeń, przedszkolanki i opiekunki.
Raczej nie polecam.
Reasumując.Przedszkole nastawione na zyski, bardzo duża rotacja pracowników, głównie ze względu na apodyktyczną, krzykliwą przełożoną. Zalety: kuchnia, przestrzeń, przedszkolanki i opiekunki.
Raczej nie polecam.
Generalnie bardzo zastanawiające jest to że tam ciągle szukają pracowników....nie chciałabym żeby w grupie mojego dziecka ciągle zmieniały się panie przedszkolanki.Moi znajomi zabrali w tym roku stamtąd dziecko i zapisali do innego przedszkola , po kilku latach.nie wnikalam w szczegóły ale stwierdzili że bardzo się popsuło tam. Osobistej opinii nie mam , pisze co słyszałam.
Zarządzającym nie zależy na niczym innym tylko żeby zera na koncie się zgadzały. Wszystkie akcje pod publikę pięknie wyglądają, a w środku wyglada to słabo. Personel z przypadku, a jak zdarzą się wartościowe osoby to szybko uciekają. Nie przypominam sobie pracownika, który wytrzymałby tam dłużej niż dwa lata.